"Dlaczego powinniśmy korzystać
z zebrań?"
Autor: Piotr Andryszczak, dodano: 2015-12-31
Czy pierwsi chrześcijanie studiowali Strażnice i śpiewali pieśni Królestwa? Świadkowie zawsze podkreślają, że to co robią, ma oparcie na Biblii. Skąd się wziął w takim razie taki zwyczaj na zebraniach Świadków Jehowy?
Po pierwsze: Nie jest prawdą, że pierwsi chrześcijanie byli "sługami Jehowy".
Po drugie: Czy pierwszy zbór chrześcijański "wciąż jednomyślnie przybywał w świątyni" i nic więcej się nie działo? Świadkowie Jehowy jakby utożsamili świątynię (synagogę), w której zbierali się chrześcijanie z tzw. Salą Królestwa, w której gromadzą się Świadkowie Jehowy.
Powyżej mamy klasyczny przykład manipulacji wersetami i dopasowaniem ich do własnej wykładni. Świadkowie Jehowy nie cytują wersetów w całości, lecz przerywają je własnym komentarzem. W jakim celu? Podobnie mamy w poniższej publikacji. Wstawili sobie kropki:
Aby ukryć przed czytelnikiem ważną informację. Wiemy, że Świadkowie Jehowy podczas zebrań studiują Strażnice lub książki oraz śpiewają pieśni Królestwa. Natomiast cytowane przez Świadków Jehowy wersety w całości brzmią tak:
Dz 2, 42. 46
Komentarz do Dz 2, 42-46
Świadkowie Jehowy w swojej Biblii pozmieniali wyrażenia w Dz 2, 42.46, by ukryć prawdę o "łamaniu chleba", którego Świadkowie Jehowy nie praktykują. Zastąpili "łamanie chleba" - "spożywaniem posiłku":
Świadkowie Jehowy wykupili prawo do druku Biblii króla Jakuba:
W Biblii króla Jakuba (KJV) w Dz 2, 42.46 jest mowa o "łamaniu chleba". Zobaczmy jakie greckie słowa tam występują:
|
|
"„Łamanie chleba” (Dz 2,42–47) W Dziejach Apostolskich znajdujemy pierwszy opis życia gminy chrześcijańskiej: „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. [...] Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni i domach prywatnych, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca” (Dz 2,42.46). Ten opis zawiera cztery istotne elementy charakteryzujące i wyróżniające życie pierwszych chrześcijan od otaczających ich ludów oraz żydów. Są to: 1) trwanie w nauce apostolskiej, 2) we wspólnocie braterskiej, 3) w łamaniu chleba, 4) w modlitwach.
Trzeci z wymienionych elementów to „łamanie chleba” (klasis ton arton). Ryt ten jest wspomniany trzykrotnie w Dziejach Apostolskich. Oprócz przytoczonego już opisu życia pierwszych gmin (Dz 2,46), jest on użyty dwa razy. Pierwszy raz przy opisywaniu liturgii, jaką sprawował św. Paweł w Troadzie w nocy po szabacie przed swoim odjazdem (Dz 20,7). Drugi – przy opisie błogosławieństwa i łamania chleba, jakie uczynił przed posiłkiem na okręcie po czternastu dniach burzy (Dz 27,35). Zwrot ten występuje w dwóch formach: rzeczownikowej – „łamanie chleba” (Dz 2,42) i czasownikowej – „łamać chleb” (klan ton arton Dz 2,46; 20,7; 27,35). Formuła taka nie występuje w grece świeckiej. A zatem można stwierdzić, że świat pogański greckojęzyczny nie znał takiego rytu. Zwrot został utworzony przez chrześcijan, aby opisać specyficznie chrześcijański obrzęd. W Starym Testamencie zwrot ten występuje dwa razy (Jr 16,7 i Lm 4,4). Natomiast literatura judaistyczna świadczy, że „łamanie chleba” było znane i rozpowszechnione u Żydów w czasach Nowego Testamentu. Był to ryt religijny. Składało się nań łamanie chleba i błogosławieństwa, które rozpoczynały ucztę rodzinną. Zarówno gest łamania chleba, jak i błogosławieństwo były zarezerwowane dla ojca rodziny, który przewodniczył uczcie. Brał on od ręki chleb,wypowiadał nad nim modlitwę dziękczynną lub pochwalną: „Błogosławiony bądź Jahwe, Boże nasz, królu wszechświata, który sprawiasz, że ziemia chleb wydaje”. Po modlitwie łamał chleb i rozdawał wszystkim zasiadającym przy stole.
W Ewangeliach łamanie chleba jest wspominane kilka razy: przy rozmnożeniu chleba (Mk 6,41; Mt 14,19; Łk 9,7), przy Ostatniej Wieczerzy (Mk 14,22; Mt 26,26), przy ukazaniu się uczniom z Emaus (Łk 24,30).Zawsze przy tej okazji wspomniana jest modlitwa, która towarzyszy gestowi (oprócz tekstów wymienionych wyżej także Mt 15,36; Łk 22,19; J 6,11).
Jezus odprawił Ostatnią Wieczerzę według zwyczajów żydowskich. A zatem Jego gest łamania chleba w czasie tej wieczerzy należy rozumieć w świetle tychże obyczajów, jako obrzęd religijny sprawowany przez ojca rodziny. Nic więc dziwnego, że w pierwotnym Kościele wyrażenie „łamanie chleba” stało się jedną z nazw własnych Eucharystii.
Pomimo iż zwrot „łamanie chleba” nie mówi nic o winie, ks. J. Kudasiewicz stwierdza, że nie można sugerować, iż pierwotna Eucharystia była sprawowana tylko pod postacią chleba. „Łamanie chleba” było ogólną nazwą całego rytu, który obejmował również błogosławieństwo i konsekrację kielicha.
A zatem możemy stwierdzić, że najstarsze opisy życia gminy chrześcijańskiej zawarte w Dziejach Apostolskich przedstawiają sprawowanie Eucharystii jako chrześcijańskie rozwinięcie żydowskiego rytu „łamania chleba”, obrzędu sprawowanego w środowisku domu rodzinnego przy posiłku."
W artykule Świadków Jehowy o zebraniach:
próżno znaleźć informację o gromadzeniu się na "łamaniu chleba". Ani słowa też, co się działo w niedzielę wśród pierwszych chrześcijan. Dzieje Apostolskie nie pozostawiają nam żadnej wątpliwości:
Również w tym przypadku, Świadkowie Jehowy zmienili w swojej Biblii (Przekład Nowego Świata) wyrażenie "łamanie chleba" na "spożywanie posiłku", by ukryć prawdę przed czytelnikiem, iż pierwsi chrześcijanie spotykali się w niedzielę na Eucharystii:
Nie jest prawdą, że wówczas zebrano się, by "spożyć posiłek". Dowód? Najlepszy dostępny przekład międzywierszowy Nowego Testamentu wydany przez Świadków Jehowy:
Dz 20,7
Lewa szpalta i dosłowne tłumaczenie z j. greckiego na j. angielski, a prawa szpalta, to tłumaczenie Przekładu Nowego Świata. Poniżej tłumaczenie na j. polski:
Dz 20,7
"Teksty Dz 2:42, 46 i 20:7 podają, że chrześcijanie codziennie, a szczególnie w niedzielę spotykali się na „łamaniu chleba”. Nie mają racji ŚJ, gdy mówią, że tu chodzi o zwykłe posiłki. Te przecież spożywali też i Żydzi, i poganie, często w grupach, więc po cóż byłoby podawanie tego, że chrześcijanie odżywiali się, nawet jeśli robili to razem. Łamano chleb na Ostatniej Wieczerzy (np. Łk 22:19), a i mówi o tym 1Kor 10:16 i 11:24. Mówiąc o spotkaniach chrześcijańskich 1Kor 11:34 upomina: „Jeśli ktoś jest głodny niech zaspokoi głód u siebie w domu...”, a 1Kor 11:22 dodaje: „Czyż nie macie domów aby tam jeść i pić?”. Czasem „łamaniem chleba” określony jest zwykły posiłek (np. Dz 27:35), ale kontekst religijny i modlitewny tekstów Dz 2:42, 46 i 20:7 wskazuje na Eucharystię. Na przykład w Dz 2:42 „łamanie chleba” wymienione jest między nauczaniem a modlitwą. Gdyby teksty te nie mówiły o Eucharystii, to by się okazało, że Dzieje Apostolskie, opisujące działalność chrześcijan w latach 33-63, przemilczały tak ważną sprawę, jaką było sprawowanie Wieczerzy Pańskiej. Określenie „trwali (...) w łamaniu chleba” (Dz 2:42; por. 2:46) byłoby dziwne, gdyby chodziło o posiłki. Po co byłoby określać to „trwaniem w odżywianiu się”, jeśli brak tego trwania oznaczałby śmierć z głodu. Dodając do „łamania chleba” w Dz 2:46 termin „po domach” zaznaczono, że nie chodziło o odżywianie się, bo wiadomo, iż robiono to w domach. Zaś termin ten, dla odróżnienia od wymienionej też „świątyni” (Dz 2:46), wskazał na to, gdzie sprawowano Eucharystię. Nie przeszkadza również to, że w Dz 2:46 pada słowo „posiłek” BT (dosł. „pokarm” NP, BG, ks. Kow., ks. Dąbr., „Chrześcijańskie Pisma Greckie...”), bo w J 6:55 też odnośnie Ciała Pana użyto termin „pokarm”. Tekst 1Kor 11:20 gani spotkania, na których, „gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej”. U ŚJ w zborach, w których nie ma nikogo ze 144 tys., nikt właśnie nie uczestniczy, to znaczy nie spożywa emblematów na ich „Pamiątce”. Jeśli ŚJ uczą, że „łamanie chleba” to zwykły posiłek, to czemu nie nakazują tego rodzaju wspólnych spotkań? ŚJ w swym NT określenie „łamanie chleba” zamienili, wbrew tekstowi greckiemu, na „spożywanie posiłku” (Dz 2:42, 46, 20:7). W Łk 24:35 ŚJ tej zmiany nie dokonali. Czyżby coś nie pasowało im tu? Wielu biblistów twierdzi, że Łk 24:30, 35 mówi też o Eucharystii (przypis ks. Kow). Podkreślają oni znaczenie słów „połamał go i dawał im” Łk 24:30; por. Łk 22:19 (dosł. „połamał i dał im”), Mk 14:22. ŚJ, aby zatuszować religijne znaczenie „łamania chleba”, nie praktykują u siebie też spotkań na „modlitwach” (Dz 2:42). Wprowadzili w zamian tak zwane „zebrania”, na których tylko nadzorca na początku i końcu odmawia jedną modlitwę, a reszta słucha. Nie ma w związku z tym w zborach modlitw za chorych, cierpiących i potrzebujących wsparcia modlitewnego. ŚJ kiedyś, inaczej niż dziś, interpretowali teksty Dz 2:42, 46 i 20:7. Nie uważali „łamania chleba” za zwykły posiłek. „Nowe Stworzenie” (s. 471) podawało: „łamanie chleba odbywało się z weselem i radością - nie na pamiątkę Jego śmierci, lecz na pamiątkę zmartwychwstania” (por. s. 582-583). Jeszcze w 1932 r. ŚJ pisali: „Również obrządek łamania chleba obchodzili w owym dniu, na pamiątkę niedzieli, w którą ukazał się im Jezus, którego poznali przy łamaniu chleba, kiedy im dostatecznie dowiódł, że to był on sam, chociaż bardzo zmieniony, i że im wtedy »otworzył zmysł, żeby zrozumieli Pisma« (Ew. Łukasza 24:35-43)” („Złoty Wiek” 15.04 1932 s. 123). Przynajmniej do 1922 r. w Towarzystwie Strażnica praktykowano na zakończenie konwencji tak zwane „uczty miłości” (ang. Love Feasts), na których spożywano kawałki chleba (patrz „Świadkowie Jehowy – głosiciele…” s. 257; por. ang. Strażnica 01.11 1922 s. 323)." (str. 410-411)
Czyli zamiast "łamania chleba" podczas zebrań, Świadkowie Jehowy "w ramach zborowego studium Biblii" analizowali książkę?