Towarzystwo Strażnica odrzuca rok 586 przed Chr. jako datę zburzenia Świątyni jerozolimskiej, przyjmuje jednak rok 539 przed Chr. (upadek Babilonu ) do swej chronologii (od którego liczy rok 607, a potem 1914) traktując rok 539 jako "datę absolutną", bezwzględnie pewną (por. Strażnica nr 5 z 1969 roku, str. 2; por. też leksykon Towarzystwa Strażnica pt. Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne, Brooklyn 1998, str. 285). Obu dat nie ma oczywiście w Biblii.
Obie daty są wyznaczone przez historyków na bazie starożytnych obserwacji astronomicznych. Jedną z tych dat Towarzystwo Strażnica jednak odrzuca (586) inną zaś przyjmuje (539). Twierdzę, że jest to niekonsekwencja. Dlaczego?
Uzasadnienie:
Rok 586 p.n.e. Świadkowie Jehowy (dalej: ŚJ) odrzucają mimo, iż potwierdzają go niezależne od siebie starożytne obserwacje astronomiczne. ŚJ tendencyjnie wzmiankują tylko o jednym takim zapisie zawierającym obserwacje astronomiczne księżyca (i innych planet) potwierdzające rok 586. Tym zapisem jest tzw. VAT 4956, gliniana tabliczka zapisana pismem klinowym. Strażnica neguje wiarygodność tej tabliczki, bowiem jest to późna kopia z III wieku, zatem niby mogła już być ona zmieniona przez kopistę, który po prostu podporządkował się pod panująca już za jego czasów chronologię okresu Seleucydów, bez sprawdzania jej (por. Strażnica, 15 luty 1997, str. 29-30; por. taki sam argument wysunięty bardziej stanowczo i otwarcie w Awake! z 8 maja 1972, str. 28; Let Your Kingdom Come, Brooklyn 1981, str. 186; Strażnica z roku XCII, nr 11, str. 21 atakuje tabliczki klinowe za to, że "zostały spisane znacznie później". Za to samo Strażnica z roku XCII, nr 15, na str. 19 atakuje tzw. dzienniki astronomiczne).
Na tej samej zasadzie Strażnica z 15 lutego 1997 odrzuca na str. 29 wskazujące na rok 586/587 datowanie Ptolemeusza i Berossosa, którzy również żyli długo po czasach babilońskich i dlatego nie są przez nią uznawani za "wiarygodnych świadków" (por. też atakującą wiarygodność Berossosa i Ptolemeusza Strażnicę z roku XCII, nr 11, str. 19-22 oraz Strażnicę z roku XCII, nr 15, str. 19). Strażnica jak widać lubi straszyć spiskami, wszystko co jej nie pasuje jest po prostu "przeredagowane" przez spiskowców, np. najstarsze z zachowanych manuskryptów NT (z których też niby "usunięto" tetragram), tabliczka VAT 4956, i Bóg wie co jeszcze.
Na samym początku wspomniałem, że Towarzystwo Strażnica jest niekonsekwentne, bowiem odrzuca ustalony przez historyków rok 586, przyjmując natomiast za podstawę swej chronologii ustalony przez tych samych historyków rok 539. Aby Towarzystwo Strażnica uchroniło się od niekonsekwencji w tym miejscu, to musi się okazać, że ustalenie roku 539 jest bardziej pewne niż choćby powyższe ustalenie roku 586.
Niniejszym dokonam teraz przeglądu argumentacji historycznej przemawiającej za rokiem 539. Jeśli argumentacja za rokiem 539 będzie bardziej wiarygodna niż przyjęta powszechnie argumentacja za rokiem 586, to wtedy Strażnica będzie mieć rację. Jeśli zaś argumentacja za rokiem 539 nie będzie bardziej pewna niż powyższa argumentacja przemawiająca za rokiem 586, to wtedy Towarzystwo Strażnica będzie winne swej niekonsekwencji w tym przedmiocie.
Dane historyczne przemawiające za rokiem 539
Rok 539, jako datę upadku Babilonu i początku panowania Cyrusa ustalono na bazie tzw. Kroniki Nabonida (por. Strażnica nr 24 z 1963 roku, str. 9; zdjęcie i tekst kroniki Nabonida można znaleźć w powyższym leksykonie ŚJ pt. Całe Pismo..., str. 335; por. też Strażnica nr 5 z 1969 roku, str. 3, gdzie również przytoczono jej treść) i tabliczki astronomicznej oznaczonej jako "Strm. Kambys 400" (por. słownik ŚJ pt. Insight on the Scriptures, tom I, Brooklyn 1988, str. 453). Oba źródła są pośrednie. Kronika Nabonida podaje co prawda, że Babilon upadł VII/16/17, tzn. 14 października 539 p.n.e., jednak ten enigmatyczny zapis musiał być odcyfrowany na podstawie innych danych, również astronomicznych. Przyznaje to Strażnica nr 5 z 1969 roku, pisząca o tym w jaki sposób ustalono rok 539 p.n.e na podstawie kroniki Nabonida:
"Zauważmy, że kronika Nabonida podaje dokładne szczegóły co do czasu, w którym się rozegrały powyższe wydarzenia. Uczonym wyposażonym w wiedzę z zakresu astronomii dane te umożliwiają odpowiednie obliczenia, które z kolei pozwalają podać właściwe daty w terminologii kalendarza juliańskiego lub gregoriańskiego" (str. 2, par. 15).
Jeśli już Strażnica napomknęła o astronomii w rękach uczonych, to warto zestawić to z faktem, że inna Strażnica, tym razem z roku XCII, nr 15, na str. 16-19 nie robi nic innego jak tylko podważa możliwość poprawnego ustalenia danych historycznych (oczywiście odnośnie roku 586) na bazie wiedzy z zakresu astronomii, konkludując:
"Krótko mówiąc, dokładność w astronomii absolutnie nie dowodzi takiej samej dokładności w zakresie historii" (str. 19).
Jak więc Towarzystwo Strażnica chce polegać na dokonanym w oparciu o astronomię ustaleniu roku 539 wywnioskowanym z kroniki Nabonida, skoro w Strażnicy z roku XCII, nr 15, na str. 16-19 ostatecznie odrzuca możliwość takiego wiarygodnego ustalenia dokonanego na podstawie dokumentów archeologicznych tyczących się roku 586?
W tym momencie Towarzystwo Strażnica samo powoduje, że wiarygodność Kroniki Nabonida nie jest w żadnym wypadku większa niż wiarygodność dokumentów archeologicznych przemawiających za rokiem 586, które też opierają się na obserwacjach astronomicznych (np. VAT 4956). Wszystkie źródła (zarówno te tyczące się roku 539, jak i te tyczące się roku 586) muszą być bowiem w takim wypadku zinterpretowane wedle analizy wymagającej danych astronomicznych (tak czasem nie lubianych przez Towarzystwo Strażnica).
Co do drugiego źródła świadczącego za rokiem 539, to jak wspomniano jest nim tabliczka astronomiczna oznaczona jako "Strm. Kambys 400". W tym przypadku sytuacja ma się o wiele gorzej, bowiem tu mamy już bardzo daleko idące dane pośrednie a poza tym tabliczka ta jest kopią (!), tak samo jak krytykowana przez Towarzystwo Strażnica za bycie kopią wyżej wspomniana tabliczka astronomiczna VAT 4956. Jak już bowiem wyżej wspomniałem, ŚJ krytykują VAT 4956 za to, że jest ona kopią pochodzącą z okresu postbabilońskiego (Taki sam zarzut jest też postawiony w Strażnicy z roku XCII, nr 15, str. 19, gdzie tym razem tyczy się on w zasadzie wszystkich dzienników astronomicznych). Czemu zatem ŚJ przeszkadza to, iż VAT 4956 jest kopią, nie przeszkadza im zaś już zupełnie to, że kopią jest też tabliczka "Strm. Kambys 400", na bazie której ustala się rok 539?
W dodatku "Strm. Kambys 400" jest kopią w dużym stopniu zrekonstruowaną przez kopistę. F.X. Kugler komentując te podstawowe dla ustalenia roku 539 źródło napisał:
"Żaden ze znanych astronomicznych tekstów nie zawiera tylu sprzeczności i nierozwiązanych zagadek co ››Strm. Kambys 400‹‹" (Kugler, Zeitschrift fur Assyrologie 17, 1903, str. 203, cyt. za Carl Olof Jonsson, Chronologia Świadków Jehowy - prawda czy fałsz? Kwestia czasów Pogan, suplement, b.m.r.w., maszynopis do użytku własnego autora).
Zatem okazuje się, że źródło na bazie którego ustalono tak kluczowy dla chronologii ŚJ rok 539 posiada dokładnie tą samą wadę, za którą ŚJ wyżej dyskredytują astronomiczną tabliczkę VAT 4956 (a także właściwie wszystkie dzienniki astronomiczne - por. Strażnica z roku XCII, nr 15, str. 19), na bazie której ustalono rok 586.
Jak się okazuje, kronika Nabonida, drugie źródło na bazie którego ustala się rok 539 również tak samo jak tabliczka VAT 4956 jest przez uczonych uważana za dzieło z okresu Seleucydów, o czym donosi nawet książka ŚJ pt. Insight on the Scriptures, tom II, str. 459. Czemu Towarzystwu Strażnica również i to nie przeszkadza, tak jak przeszkadza im już to, że VAT 4956 pochodzi z okresu Seleucydów (por. Strażnica z 15 lutego 1997, str. 29-30; por. też Let Your Kingdom, str. 186)?
Wspomniana tabliczka "Strm. Kambys 400" relacjonuje obserwacje astronomiczne z 7 roku Kambysesa, syna i następcy Cyrusa, dzięki czemu wiemy, że 7 rok jego panowania nastąpił w latach 523-522 p.n.e. Pierwszy rok panowania Kambysesa wypada więc na rok 529-528 p.n.e. Następnie, z tekstów klinowych wiemy, że Cyrus panował przed Kambysesem przez 9 lat. To daje nam pierwszy rok panowania Cyrusa wypadajacy na lata 538-537, i upadek Babilonu wypadający rok wcześniej w 539 p.n.e (por. Insight on the Scriptures, tom I, str. 453).
Jak widać w sposobie ustalenia tak kluczowego przecież dla Strażnicy roku 539 p.n.e. nie ma nic nadzwyczajnego. Rok ten ustalono takimi samymi sposobami jakimi ustalono rok 586. To samo tyczy się charakteru źródeł. Zarówno w przypadku źródeł odnośnie roku 539, jak i źródeł odnośnie roku 586 dysponujemy późnymi kopiami z okresu Seleucydów.
Jeśli więc zdaniem ŚJ w kwestii wspomnianych wcześniej źródeł archeologicznych tyczących się roku 586 jest coś nie tak, to tak samo i niemal automatycznie musi być coś nie tak ze źródłami archeologicznymi na bazie których ustala się rok 539. Charakter tych wszystkich źródeł jest bowiem taki sam. Teraz, kiedy już wiemy jak wyliczono rok 539, przyjrzyjmy się też dalszym argumentom Towarzystwa Strażnica jakie są wysuwane przeciw źródłom na podstawie których wyliczono rok 586. Jak zobaczymy, argumenty te na zasadzie miecza obosiecznego uderzają w metodę na podstawie której przyjęto rok 539, tak ochoczo uznawany przez Strażnicę.
1) Aby uderzyć w nawet najstarsze źródła świadczące za rokiem 586 Strażnica z 15 lutego 1997 napisała:
"Ale żaden historyk nie może ręczyć, że obecny obraz dziejów Babilonu nie jest błędny lub nieścisły. Wiadomo na przykład, że starożytni kapłani i królowie dla własnych celów czasami przerabiali zapiski. A nawet jeśli posiadane świadectwa są dokładne, mogły zostać mylnie zinterpretowane przez nowożytnych uczonych, albo są niekompletne i nie odnalezione jeszcze materiały mogą radykalnie zmienić chronologię omawianego okresu" (str. 30, takie same zarzuty stawia Strażnica nr 2 z roku XCII, na str. 16).
Następnie dalej cytowana Strażnica podaje opinię prof. E.F. Campbella, który wątpi w pewność danych archeologicznych z okresu neobabilońskiego. Jeśli to wszystko prawda, to skąd zatem powyższa Strażnica wie, że również w kwestii źródeł i ustaleń tyczących się roku 539:
a) starożytni kapłani i królowie dla własnych celów nie przerabiali zapisków? (w przypadku świadczącej za kluczowym dla chronologii Strażnicy rokiem 539 tabliczki "Strm. Kambys 400" wiemy nawet, że kopista ją przerabiał, no więc co?)
b) posiadane świadectwa są dokładne lecz nie mogły zostać mylnie zinterpretowane przez nowożytnych uczonych?
c) posiadane dane nie są niekompletne i nie odnalezione jeszcze materiały nie mogą już radykalnie zmienić chronologii omawianego okresu?
Przecież jeśli wspomniane w powyższym cytacie ze Strażnicy wątpliwości odnośnie źródeł (na podstawie których ustala się rok 586/587) są słuszne, to tak samo tyczy się to danych i źródeł na podstawie których również pośrednio (jak ukazałem wyżej) ustala się rok 539. Zatem nawet gdyby nie wiadomo jakie dowody archeologiczne przytoczyło Towarzystwo Strażnica na rzecz kluczowego dla swej chronologii roku 539, to i tak dowody te zostałyby obalone już tylko przez sam powyższy wywód Strażnicy mówiący o tym, że kapłani i królowie w starożytności fałszowali swe zapiski, a dane te mogą podlegać pod ryzyko błędnego zinterpretowania przez nowożytnych uczonych.
Jeśli powyższa Strażnica podważając źródła chronologiczne odnośnie roku 586 pisze, że starożytni królowie i kapłani przerabiali historyczne zapiski, to to automatycznie dyskredytuje uznawaną przez ŚJ kronikę Nabonida, o której wyżej cytowana książka ŚJ pt. Insight on the Scriptures (tom II, str. 459) stwierdza, iż istnieje nie bezpodstawne przekonanie, że kronika Nabonida została sporządzona przez jakiegoś perskiego propagandystę, który zniekształcał i wyolbrzymiał fakty na korzyść Cyrusa.
Twierdzenia Towarzystwa Strażnica są więc w tym miejscu samoobalane względem daty 539 przyjętej jako absolutna podstawa ich własnej chronologii. Jest to po prostu podcinanie gałęzi na której się siedzi. Każdy zarzut jaki Towarzystwo Strażnica postawiło źródłom archeologicznym na bazie których ustalono rok 586, śmiało można postawić źródłom na bazie których ustalono rok 539, przyjęty przez Strażnicę za podstawę ich własnej "biblijnej" chronologii.
Przyjrzyjmy się następnym próbom podważania przez Towarzystwo Strażnica danych archeologiczno astronomicznych potwierdzających chronologię roku 586.
2) Książka Towarzystwa Strażnica pt. Aid to Bible Understanding (Brooklyn 1971) podaje:
"Obserwacje poczynione w Babilonie mogą zawierać błędy. Astronomowie babilońscy byli najbardziej zainteresowani zjawiskami niebieskimi występującymi tuż przy horyzoncie, związanymi ze wschodem i zachodem słońca i księżyca. Należy jednak brać pod uwagę, że horyzont w Babilonie często jest zniekształcony przez burze piaskowe" (str. 331. Taki sam zarzut jest też w Strażnicy z roku XCII, nr 15, str. 18).
To kolejny argument działający na bazie miecza obosiecznego. Nie trudno bowiem zauważyć, że uderza on w wiarygodność głównego źródła na bazie jakiego ustalono rok 539, czyli w tabliczkę astronomiczną "Strm. Kambys 400", która opiera się właśnie na dokonanej w Babilonie (!) obserwacji astronomicznej księżyca, pochodzącej z 7 roku panowania Kambysesa. Żeby było śmieszniej, to nawet jedna z publikacji ŚJ potwierdziła ten fakt (Insight on the Scriptures, tom I, str. 453) pisząc, że obserwacje odnotowane na wspomnianej tabliczce "Strm. Kambys 400" zostały dokonane w Babilonie (!). Pamiętajmy, że wedle wyżej cytowanego stwierdzenia Strażnicy nr 5 z 1969 roku ustalenie roku 539 na bazie kroniki Nabonida również wymagało odwołania się uczonych do astronomii. Zatem powyższy argument Towarzystwa Strażnica negujący możliwość odkrycia prawdy historycznej za pomocą danych astronomicznych uderza tym razem również w ich własne twierdzenie o tym, że uczeni poprawnie ustalili rok 539 za pomocą danych astronomicznych i kroniki Nabonida.
Ostateczny gwóźdź do trumny zostaje wbity przez jeszcze inny wywód Towarzystwa Strażnica, tym razem znów z Aid to Bible Understanding (str. 330), gdzie ŚJ aby podważyć dokonane w starożytnych źródłach obserwacje astronomiczne potwierdzające chronologię roku 586 powołali się na Encyklopedię Britannicę (taki sam argument por. w: Strażnicy z roku XCII, nr 15, str. 16,17-18) w jakiej czytamy, że w pewnych miejscach ziemi możemy zaobserwować przez 50 lat nawet 40 zaćmień księżyca (również Strażnica z 1 listopada 1999 na str. 4-5 podważa pewność uzyskaną z obserwacji zaćmienia księżyca dokonanej przez Flawiusza, ponieważ zaćmienia takie były częste. Taki sam zarzut jest też w Strażnicy z roku XCII, nr 15, str. 18).
To wszystko ma rzekomo dowodzić, że obserwacje w takich źródłach starożytnych jak VAT 4956 są rozmyte i nieprecyzyjne. Nawet jeśli argument ten byłby słuszny (a nie jest, o czym może kiedy indziej), to podcina on tylko gałąź na której siedzi Towarzystwo Strażnica wraz ze swoją chronologią roku 539, która została ustalona względnie na bazie tabliczki astronomicznej "Strm. Kambys 400" opierającej się właśnie na dokonanej w Babilonie obserwacji zaćmienia księżyca z 7 roku Kambysesa (a także na innej obserwacji zaćmienia księżyca - por. Insight on the Scriptures, tom I, str. 453).
Przejdźmy do kolejnego zarzutu Towarzystwa Strażnica wystosowanego przez nich wobec źródeł archeologicznych na podstawie których ustalono rok 586:
3) Długości panowania królów wyliczane w oparciu o starożytne kroniki królewskie są często niedokładne (taki zarzut stawia starożytnej chronologii bliskowschodniej Strażnica, rok XCII, nr 2, str. 16; por. podobny w: Strażnica, rok XCII, nr 15, str. 17). Tabliczki klinowe opisujące starożytne wydarzenia zawierają błędy i były spisywane długo po fakcie, będąc często rekonstruowanymi zapisami (taki zarzut patrz z kolei w Strażnicy z roku XCII, nr 11, str. 21-22).
Jeśli tak jest naprawdę to czemu zatem ŚJ nie odrzucą obliczenia roku 539 dokonanego na bazie tabliczki astronomicznej "Strm. Kambys 400", które to obliczenie nawet wedle książki ŚJ pt. Insight on the Scriptures (tom I, str. 453) zostało dokonane w oparciu o pewną inną tabliczkę?
Co do zarzutu, iż tabliczki były spisywane długo po fakcie, to przecież zarówno kronika Nabonida jak i tabliczka astronomiczna "Strm. Kambys 400" poświadczające rok 539 też są - jak to wyżej przyznawała nawet jedna publikacja ŚJ (por. Insight on the Scriptures, tom II, str. 459) i cytowany znawca Kugler - późniejszymi zapisami w dużej mierze rekonstruowanymi.
Co zatem sprawia, że ustalenie roku 539 jest dla ŚJ pewniejsze niż ustalenie roku 586? Jak widać nic poza chciejstwem samych ŚJ. Obie te daty są ustalone na bazie źródeł o porównywalnej wiarygodności, źródeł pochodzących z tego samego okresu i posługujących się takimi samymi metodami datowania czasu swego sporządzenia (astronomia oparta na bazie obserwacji księżyca).
ŚJ są zatem niekonsekwentni odrzucając rok 586 i przyjmując rok 539, którego ustalenie posiada dokładnie taką samą wiarygodność (lub nawet mniejszą) w zakresie wykorzystanych przesłanek.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w powyżej opisanym przypadku po raz kolejny mamy do czynienia z orwellowskim double-think, czyli jednoczesnym podtrzymywaniem sprzecznych ze sobą twierdzeń z powodu określonych i sobie tylko wiadomych celów. Towarzystwo Strażnica nie kryje przecież specjalnie tego, że w kwestii dokumentów świadczących za rokiem 539 występują takie same problemy źródłowe jak w kwestii dokumentów świadczących za rokiem 586.