Zakończenie

Autor: Włodzimierz Bednarski

poprzednia część nastepna część

Materiał dotyczący „roku 1925” i „kampanii milionów”, który przedstawiliśmy, jest prawie kompletny, jeśli chodzi o cytowane czasopisma w języku polskim. Czas wojny światowej 1939-1945 i okres rządów komunistycznych w Polsce, szczególnie w latach 1950-1979, nie sprzyjał zachowaniu się starych publikacji Towarzystwa Strażnica z lat 1917-1925. Były one wielokrotnie rekwirowane przez UB, SB i milicję, o czym organizacja ta niejednokrotnie wspominała. Wydaje się, że tylko niewielu Świadków Jehowy w Polsce posiada kompletne roczniki swoich czasopism oraz wszystkie traktaty, broszury i książki z tamtych lat. Ze zrozumiałych względów autor tego opracowania nie mógł skorzystać z ich uprzejmości. Jednak sobie znanymi drogami dotarł, jak przypuszcza, do wystarczającej ilości materiałów, aby przedstawić bez wypaczenia naukę Towarzystwa Strażnica dotyczącą „roku 1925”. Autor starał się też odwoływać prawie wyłącznie do polskich publikacji, z wyjątkiem kilkunastu przypadków, gdy cytowanie według tekstu angielskiego było konieczne. Z tego też powodu przytaczano tylko teksty ze Strażnic, pomijano zaś angielskie czasopismo Złoty Wiek (prócz egzemplarzy polskich z lat 1925-1926). Jednak autor zapoznał się z całością materiału i przywołuje wszystkie oryginalne angielskie czasopisma, gdy nie było mu dane cytować z polskich odpowiedników. Wskazuje też anglojęzyczne egzemplarze pisma Złoty Wiek, w których opisywano kwestię „roku 1925”. Zaznaczyć też trzeba, że w latach 1917-1918 w języku polskim Strażnica ukazywała się (w USA) jako miesięcznik, gdy w tym samych czasie po angielsku wychodził półmiesięcznik, zawierający o wiele więcej artykułów (natomiast czasopismo Złoty Wiek po polsku zaczęło się ukazywać dopiero od 15 marca 1925 roku, choć angielska wersja wychodziła już w roku 1919).

Prócz publikacji z lat 1917-1926 przedstawiliśmy w tym opracowaniu liczne wspomnienia tej organizacji związane z naszym zagadnieniem. Są one potwierdzeniem wiarygodności cytowanych starych publikacji, jak i dość łatwo dostępnym materiałem, który pozwoli zainteresowanemu samemu zapoznać się bliżej z „kampanią milionów”.

Choć nauka o „roku 1925” była propagowana mniej więcej tak samo długo jak wykładnia o „roku 1975” (1966-1975), to z powodów, które powyżej wymieniono, o wiele trudniej było opisać całe interesujące nas zagadnienie. Publikacje dotyczące połowy lat 70. XX wieku są dziś w miarę łatwo dostępne, natomiast te z lat 1917-1925 w języku polskim prawie nieosiągalne.

Problemem jest też samo przedstawianie i opisywanie zagadnienia, które dziś niewiele ma wspólnego z aktualną wykładnią Towarzystwa Strażnica. Język symboliki z tamtych lat jest dla niewtajemniczonych niezrozumiały. Bo cóż mógłby dzisiejszy Świadek Jehowy powiedzieć o tym, że „Zwierzęta poświęcone na ofiarę liczyły razem jedenaście lat, co w zastosowaniu proroczem licząc jeden dzień za rok, równa się 3960 lat, czyli długości czasu daty widzenia do R. P. 1925” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 151).

Czy ten język symboli, pomijając używanie starszej polszczyzny, jest obecnie zrozumiały dla przeciętnego Świadka Jehowy? A cóż dopiero powiedzieć w tej kwestii o ludziach, którzy niewiele mają (albo wcale) styczności z publikacjami Towarzystwa Strażnica.

Kolejnym utrudnieniem w pisaniu o „roku 1925” było to, że po prostu w tym czasie nie było mnie na świecie, więc nie mogłem wczuć się w atmosferę tamtych dni. Zdany byłem tylko na „dokumentację” Towarzystwa Strażnica. Inaczej było, gdy pisałem o „roku 1975”, czy „pokoleniu roku 1914”, gdy miałem własne wspomnienia z tymi naukami związane, jak i mogłem kontaktować się z osobami, które rozgłaszały poglądy z tamtymi datami powiązane. Natomiast generacja ludzi, którzy świadomie oczekiwali na „rok 1925”, już niestety prawie wymarła. Przynajmniej nie natrafiłem na żadną taką osobę, która jako głosiciel Towarzystwa Strażnica była zaangażowana w nauczanie o „roku 1925”. Wraz z tymi ludźmi odchodzi też pamięć o tamtych wydarzeniach i giną w lamusie historii publikacje, które uczyły o tym. To wszystko, jak i wypaczanie czasem przez Towarzystwo Strażnica wspomnień z tamtych dni, stało się dla autora impulsem do zebrania dostępnego materiału na ten temat. To swoiste archiwum tekstów może stać się dla wnikliwych poszukiwaczy wskazówką do publikacji, w których można znaleźć szeroki kontekst cytowanych fragmentów.

„Rok 1925”, jak i lata „1914”, „1975” oraz „pokolenie roku 1914”, to jedne z najważniejszych dat i nauk Towarzystwa Strażnica, które dotyczyły przyszłości świata i ludzi. Dlatego każdy, kto zechce zrozumieć intencje tej organizacji, powinien zapoznać się z materiałem opublikowanym przez nią. To opracowanie może mu w tym dopomóc.

 

Na koniec składam podziękowanie dla życzliwej mi osoby, która poprzez swoje bogate zbiory dopomogła mi w kompletowaniu materiału do tego opracowania. Wyszukiwanie odpowiednich publikacji, i to z interesującym mnie materiałem, kosztowało wiele trudu, a „przekopywanie” całych roczników jest wyjątkowo pracochłonne. Dlatego jestem niezmiernie wdzięczny za szeroką pomoc.

Również składam podziękowanie J. Romanowskiemu z Warszawy, którego uwagi i pomoc, szczególnie w kwestiach językowych, były bardzo przydatne.

poprzednia część nastepna część

Powrót do strony głównej
Powrót początku artykułu
facebook
Opracował: Piotr Andryszczak
© 2007-2025