Kto nie zmartwychwstanie według Świadków Jehowy?
Towarzystwo Strażnica lubi być sędzią, który orzeka za Boga, kto zmartwychwstanie, a kto nigdy tego nie dostąpi. Mało tego, zmienia ono co jakiś czas swoje wyroki. Ponieważ zmiany wprowadzono nawet ostatnio, więc opisujemy to zagadnienie dość szeroko.
Na początku informujemy, że artykuł nasz składa się z następujących rozdziałów:
Kto nie zmartwychwstanie według nauki Świadków Jehowy z roku 2024?
Czy Towarzystwo Strażnica zmieniało nauki dotyczące osób, które obecnie nie mają nadziei na zmartwychwstanie?
Artykuł ten powstał w związku ze zmianami nauk ogłoszonymi przez Ciało Kierownicze Świadków Jehowy podczas zgromadzenia statutowego Towarzystwa Strażnica pod koniec 2023 roku. Kwestie te zostały opisane w Strażnicy z maja 2024 roku.
Świadkowie Jehowy uważają, że wiedzą kogo Bóg wskrzesi, a kogo nie.
Takie twierdzenia Towarzystwa Strażnica wydaja się nieuzasadnione, gdyż co jakiś czas zaklina się ono, że nie rości sobie pretensji do orzekania w kwestii sądzenia, wskrzeszania i zbawienia:
„Jeżeli sama Biblia nie mówi wyraźnie, że ktoś poszedł po śmierci do Gehenny, czyli został przeznaczony na wieczne unicestwienie, to my nie możemy dogmatycznie orzekać, co się z nim stało. Nie znamy wszystkich szczegółów z życia danej osoby. A czy możemy czytać w czyimś sercu? Nie, tego nie umiemy” (Strażnica Rok XCVIII [1977] Nr 2 s. 13).
„Ponieważ jednak Sędzią jest Bóg, nie próbujmy zgadywać, czy jacyś źli ludzie żyjący w przeszłości albo w czasach dzisiejszych będą wskrzeszeni z martwych. Bóg wie, kto jest w Hadesie, a kto w Gehennie” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 171).
„Nie powinniśmy jednak snuć domysłów co do tego, czy dana osoba zmartwychwstanie, czy nie. Osąd należy do Boga” (Strażnica Nr 6, 2006 s. 6).
„Całkowicie ufajmy, że Jehowa podejmuje właściwe decyzje. Zdajemy sobie sprawę, że w przeciwieństwie do Niego nie mamy kwalifikacji do sądzenia” (Strażnica maj 2024 s. 7).
W ostatniej wypowiedzi Towarzystwo Strażnica przyznaje się do braku kompetencji odnośnie sądzenia!
Jednak to, czego naucza Towarzystwo, stoi w sprzeczności z cytowanymi powyżej deklaracjami.
Towarzystwo Strażnica od lat wymienia całe grupy i pojedyncze osoby, które nie zmartwychwstaną.
Niedawno zmieniło ono pogląd co do wskrzeszenia kilku grup ludzi, którzy dotychczas nie mogli mieć nadziei na zbawienie. Teraz już mają, a dotyczy to zmartwychwstania niektórych mieszkańców Sodomy i Gomory, osób, które zginęły w potopie, z wygubionych siedmiu narodów kananejskich i spośród 185 000 żołnierzy asyryjskich:
„CZEGONIE WIEMY
W przeszłości w naszych publikacjach wyrażano pogląd, że dla ludzi, którzy zginęli z wyroku Jehowy – takich jak mieszkańcy Sodomy i Gomory – nie ma nadziei na zmartwychwstanie. Ale po dalszej analizie połączonej z modlitwą pojawiło się pytanie: Czy możemy tak powiedzieć z całą pewnością? Rozważmy kilka przykładów. W różnych miejscach Biblii opisano, jak Jehowa wykonywał wyroki na nieprawych. Na przykład wielu ludzi zginęło w potopie. Kiedy Jehowa wprowadzał Izraelitów do Ziemi Obiecanej, polecił im wytępić siedem mieszkających tam narodów. Innym razem posłużył się aniołem, który w ciągu jednej nocy zabił 185 000 asyryjskich żołnierzy (Rodz. 7:23; Powt. Pr. 7:1-3; Izaj. 37:36, 37). Czy Biblia daje nam podstawy do twierdzenia, że Jehowa skazał każdą z tych osób na wieczną zagładę, bez nadziei na zmartwychwstanie? Nie. Dlaczego możemy tak powiedzieć? Nie wiemy, jak w tamtych sytuacjach Jehowa osądził każdego człowieka z osobna ani czy ci, którzy zginęli, mieli możliwość Go poznać i okazać skruchę. Co prawda w odniesieniu do okresu przed potopem Biblia mówi, że Noe był »głosicielem prawości« (2 Piotra 2:5). Nie mówi jednak, że w trakcie budowy ogromnej arki starał się ostrzec każdego człowieka żyjącego wtedy na ziemi. Podobnie nie wiemy, czy wszyscy niegodziwi mieszkańcy Kanaanu mieli okazję dowiedzieć się o Jehowie i zmienić swoje postępowanie” (Strażnica maj 2024 s. 3).
Oto przykładowo dawniejsza nauka o ludziach, którzy zginęli w potopie:
„Wśród wskrzeszonych z morza nie będzie zdeprawowanych mieszkańców ziemi, którzy za czasów Noego zginęli w potopie; zagłada ta była równie ostateczna jak wykonanie wyroku Jehowy podczas wielkiego ucisku (Mateusza 25:41, 46; 2 Piotra 3:5-7)” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 297).
Poniżej piszemy o ludziach, którym dzisiaj Towarzystwo Strażnica nie daje szans na zmartwychwstanie.
Kto nie zmartwychwstanie według nauki Świadków Jehowy z roku 2024?
Kto zatem według dzisiejszej nauki Świadków Jehowy nigdy nie zmartwychwstanie?
Dotyczy to: Adama i Ewy, Kaina, Judasza, przywódców religijnych, którzy sprzeciwiali się Jezusowi i „nieokazujących skruchy odstępców”:
„A co wiemy o osobach, które nie dostąpią zmartwychwstania? Biblia wspomina jedynie o kilku z nich*. Na przykład Jezus wskazał, że nie zostanie wskrzeszony Judasz Iskariot (Marka 14:21; zobacz też Jana 17:12 oraz komentarz w Biblii do studium). Judasz rozmyślnie wystąpił przeciwko Jehowie i Jego Synowi (zobacz Marka 3:29 i komentarze w Biblii do studium). W podobny sposób Jezus wypowiedział się o przywódcach religijnych, którzy mu się sprzeciwiali. Dał do zrozumienia, że nie mają nadziei na zmartwychwstanie (Mat. 23:33; zobacz też Jana 19:11 i komentarz »ten« w Biblii do studium). A apostoł Paweł zaznaczył, że nie zostaną wskrzeszeni również nieokazujący skruchy odstępcy (Hebr. 6:4-8; 10:29).
*Jeśli chodzi o Adama i Ewę oraz Kaina, zobacz Strażnicę z 1 stycznia 2013 roku, strona 12, przypis.” (Strażnica maj 2024 s. 4).
Wskazana publikacja z roku 2013 podała:
„Kain podejmował decyzje i działania, które były równoznaczne z rozmyślnym buntem przeciw Jehowie Bogu. Logiczny wydaje się wniosek, że Kain podobnie jak jego rodzice nie dostąpi zmartwychwstania i odkupienia” (Strażnica 01.01 2013 s. 12).
Sami oceńmy czy te dywagacje Świadków Jehowy można pogodzić ze słowami „w przeciwieństwie do Niego nie mamy kwalifikacji do sądzenia” (Strażnica maj 2024 s. 7).
Dodajmy, że podobny spis z roku 2005 różnił się częściowo od obecnego, bo w Strażnicy z maja 2024 zmieniono naukę:
„Ludzie uznani za niegodnych zmartwychwstania zostali niejako wrzuceni do »Gehenny«, czyli »jeziora ognia« (...). Znaleźli się tam Adam i Ewa (pierwsza para ludzka), zdrajca Judasz Iskariot oraz niektórzy ludzie straceni z wyroku Bożego, na przykład podczas potopu w czasach Noego, a także w Sodomie i Gomorze” (Strażnica Nr 14, 2005 s. 31).
Szerzej omówiliśmy te zmiany w artykule pt. Najważniejsze nowe nauki i zwyczaje Świadków Jehowy wprowadzone w latach 2023-2024 (cz. 1).
Czy Towarzystwo Strażnica zmieniało nauki dotyczące osób, które obecnie nie mają nadziei na zmartwychwstanie?
Nauki Świadków Jehowy zmieniają się często. Nie wykluczamy więc, że w przyszłości czekają je kolejne ‘korekty’.
Towarzystwo Strażnica twierdzi, że nawet starsi zboru mogą być zaniepokojeni ‘często aktualizowanymi wskazówkami’:
„Starsi powinni być ‛gotowi okazywać posłuszeństwo’ (Jak. 3:17). Posłuszny starszy chętnie podporządkowuje się temu, co mówi Biblia, oraz wskazówkom organizacji Bożej. W ten sposób daje innym wzór. Jednak jego posłuszeństwo może zostać wystawione na próbę. Na przykład może być mu trudno na bieżąco stosować się do często aktualizowanych wskazówek. Czasami mógłby się zastanawiać, czy jakaś wskazówka jest praktyczna lub mądra” (Strażnica czerwiec 2023 s. 5).
Warto wiedzieć, że zgodnie z nauką Towarzystwa Strażnica wynika, iż nie trzeba ani głosić, ani nawet należeć do tej organizacji, aby mieć nadzieję na zmartwychwstanie. Oto słowa, z których wynika, że nawet święci Starego Testamentu po wskrzeszeniu będą musieli uczyć się od Świadków Jehowy, a zmartwychwstali „nieprawi” otrzymają drugą szansę (próbę):
„Na podstawie jakich »uczynków« zmartwychwstali będą sądzeni? Czy chodzi o to, co robili, zanim umarli? Nie. Pamiętajmy, że grzechy, które wtedy popełnili, zostały anulowane. Wspomniane uczynki nie mogą się więc odnosić do tego, co robili przed śmiercią. Musi chodzić o to, jak zareagują na szkolenie, które zostanie im zapewnione w nowym świecie. Nawet takie wierne Bogu osoby jak Noe, Samuel, Dawid i Daniel będą musiały dowiedzieć się o Jezusie Chrystusie i uwierzyć w jego ofiarę. O ileż więcej będą musieli się dowiedzieć nieprawi!” (Strażnica wrzesień 2022 s. 19).
„Podczas Millennium »nieprawi« – między innymi ci, którzy nigdy nie służyli Jehowie, a nawet ‛postępowali niegodziwie’ – będą mogli się zmienić i zostać sługami Jehowy” (Strażnica maj 2024 s. 7).
Poniżej zamieszczamy dawniejsze nauki Świadków Jehowy i Towarzystwa Strażnica. Przedstawiają one dawne podejście do kwestii zbawienia takich osób jak: Adama i Ewy, Kaina oraz Judasza, odstępców i tych, którzy nie przyłączyli się do Świadków Jehowy przed wielkim uciskiem.
Adam i Ewa – czego nauczano przez lata o ich zbawieniu?
Jak napisaliśmy powyżej, Towarzystwo Strażnica od wielu lat skazuje Adama i Ewę na wieczną zagładę. Dziwne to, bo kiedyś należało ono do ich najzagorzalszych obrońców. Nie było żadnych wątpliwości, czy Jezus złożył okup za tę parę. Nikt ze Świadków Jehowy nie wątpił w ich zmartwychwstanie. Tak było od czasów Russella. Oto kilka przykładowych tekstów do roku 1937:
„Widzieliśmy, że człowiek Jezus Chrystus był w taki sposób człowiekiem doskonałym, kopią pierwszego człowieka, Adama i widzimy, że był w gotowości stać się naszym Odkupicielem, naszym okupem, oddać swoje życie i wszystkie swoje ludzkie prawa, jako zapłatę, odkupienie Adama i rodzaju Adamowego...” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920, 1925 [ang. 1899] s. 522).
„(...) odkupienie Adama oznaczało także odkupienie Ewy jako części Adama, »jego ciała«. Apostoł Paweł wyraźnie stwierdził tę bliską relację między mężem i żoną w porządku boskim (Ef 5:22-33)” (ang. Strażnica 01.02 1897 s. 2100 [reprint]).
„Pytanie (1910) –Jeżeli to nie weźmie wiele czasu, proszę o wytłumaczenie okupu za Ewę?
Odpowiedź –Nie weźmie długo. Ewa należy do Adama, podobnie jak cały rodzaj ludzki należy do Adama. Z tego łatwo zauważyć, drodzy przyjaciele, jeżeli Chrystus odkupił Adama i wszystko, co Adam posiadał, zatem i Ewa była odkupioną” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 144).
Patrz też Cienie Przybytku „lepszych ofiar” 1925 s. 115 (dodatek w książce Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1925 [ang. 1915, 1923]).
„Bóg przewidział od samego początku co miało się stać i dlatego przygotował wybawienie Adama, Ewy i ich dzieci. Na to przyszedł Jezus, i umarł, sprawiedliwy za niesprawiedliwych. Jako wynik tej ofiary będzie: że kara śmierci będzie zniesiona” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 11).
Patrz też te same słowa Złoty Wiek 01.08 1925 s. 159.
„Było to wolą Bożą, ażeby doskonały człowiek Jezus odkupił Adama i Jego potomstwo z więzienia śmierci. Jezus był chętnym spłacić dług Adamowy i odkupić go (...) Ten mógł uwolnić Adama i jego potomstwo od skutków śmierci. I to, jak się dowiadujemy z Pisma Św., zostało uczynione” (Harfa Boża 1921, 1930 s. 142).
„Jesteśmy mimo wszystko zapewnieni, że w słusznym czasie Bożym Chrystus wyprowadzi Adama i Ewę z grobu, ponieważ On powiedział, że wszyscy powstaną, a ci którzy okażą posłuszeństwo, będą żyć wiecznie. (Jana 5:25)” (Pojednanie 1928 s. 348).
Patrz też te same słowa ang. Złoty Wiek 06.03 1929 s. 381.
„W czasie Bożym, wszyscy umarli, włączając Adama, powrócą z grobów, według porządku jaki Bóg dla nich przeznaczy” (Strażnica 15.01 1931 s. 29 [ang. 01.11 1930 s. 332]).
„Wszystka ludzkość, włączając i Adama, zostanie odkupiona i wybawiona ze śmierci i grobu tak, jak Bóg obiecał (1 List do Koryntów 15:22)” (Strażnica 01.04 1933 s. 108 [ang. 15.11 1932 s. 351]).
„(...) doskonały człowiek mógł złożyć dostateczną cenę za wykupienie i uwolnienie Adama i jego potomstwa z pod tego wyroku śmierci i jego skutków” (Strażnica 15.10 1935 s. 318 [ang. 15.07 1934 s. 221]).
„Ten, który się miał stać zbawicielem i odkupicielem Adama i jego potomków, musiał być akurat w tym stanie, w którym znajdował się Adam przed upadkiem...” (Bogactwo 1936 s. 15).
„Człowiek musiał być wykupiony z śmierci przez ofiarę doskonałego życia ludzkiego, którą prawo Boże wymagało w celu uwolnienia Adama od kary za grzech” (Strażnica 01.09 1937 s. 266 [ang. 01.07 1937 s. 202]).
W roku 1937 Towarzystwo Strażnica zmieniło naukę, ale jak zobaczymy, niekonsekwentnie, bo w niektórych publikacjach nadal pisano, jakby z rozpędu, że Adam jest zbawiony. Ewa kilka lat później została w pełni potępiona i skazana na Gehennę.
Zauważmy, że jeszcze 1 lipca i 1 sierpnia 1937 roku pisano w angielskiej Strażnicy, że Jezus zbawił Adama, a 15 sierpnia, iż „ofiara okupu” nie dotyczyła go!
Oto teksty o potępieniu Adama:
„Nie ma powodu do wierzenia, że ofiara okupu była na korzyść Adama, lecz była i jest na pożytek potomstwa Adamowego, które uwierzyło i wierzy w Pana Jezusa Chrystusa i go słucha” (Strażnica 15.10 1937 s. 308 [ang. 15.08 1937 s. 244]).
Patrz prawie identyczne słowa: Strażnica 01.01 1938 s. 13; 1938 Yearbook of Jehovah’s Witnesses, tekst do rozważań na 20 stycznia 1938 r.
„Adam nie mógł być odkupiony, a to dla tej przyczyny, że wydany przeciw niemu sąd był ostateczny. Wyrok nie zapadł jednak przeciw jego potomstwu i dlatego jako takie włącza się do okupu lub wykupienia” (Strażnica 15.07 1938 s. 214 [ang. 15.05 1938 s. 150]).
„W Piśmie Świętym nie ma żadnej obietnicy, że kiedykolwiek będzie miało miejsce odkupienie, wskrzeszenie i zbawienie Adama” (Salvation 1939 s. 43 – There is no promise found in the Scriptures that Adam's redemption and resurrection and salvation will take place at any time.).
Patrz te same słowa ang. Strażnica 15.09 1940 s. 283; ang. Strażnica 15.06 1943 s. 189.
„Nie oznacza to, że Adam został odkupiony, ale oznacza to, że każde prawo zostało odkupione, które Adam kiedyś posiadał” (Dzieci 1941 s. 46 [maszynopis]; ang. s. 118).
„Nie ma żadnego powodu przypuszczać, aby Adam kiedykolwiek znów ożył, ponieważ Adam był bezbożny, umarł jako taki, a prawo Boże postanawia, że wszyscy bezbożni będą wytraceni” (jw. s. 47 [maszynopis]; ang. s. 121-122).
„Kto został zbawiony?
Człowiek Adam nie należy do tych zbawionych. Dlaczego nie? Ponieważ jako umyślny grzesznik słusznie został skazany na śmierć i umarł, a Bóg nie uchyli swego sprawiedliwego wyroku dając mu z powrotem życie. (...) Dla Adama nie ma okupu” („Niech Bóg będzie prawdziwy” 1950 [ang. 1946] s. 100, ed. polonijna).
Poniżej pokazujemy polskie teksty z lat 1937-1939 opublikowane po zmianie nauki w roku 1937, a zachowujące poprzednią wykładnię. Były to ‘spóźnione’ polskie artykuły w stosunku do angielskich i w nich Adam jest zbawiony:
„Licząc lat trzydzieści, był zatem ciałem, duchem i w myśl zakonu doskonały, był pod każdym względem doskonałym ludzkim stworzeniem i przeto nadawał się na Zbawiciela doskonałego człowieka Adama i Odkupiciela całego jego potomstwa” (Nowy Dzień 15.12 1937 s. 500).
„Potrzeba zachodziła, aby odkupiciel Adama był bez grzechu, a któryby umarł jako grzesznik. Jezus odpowiadał temu i wypełnił wszelkie wymagania” (Strażnica 15.06 1938 s. 187 [ang. 01.08 1937 s. 235]).
„Cała ludzkość wraz z Adamem ma być zbawiona czyli odkupiona z śmierci i grobu, jak Bóg obiecał (1 Do Korynt. 15:22). (...) Krew żywota, którą Jezus wylał jako kompensatę za Adama, stanowi podstawę pojednania człowieka z Bogiem” (Nowy Dzień 15.09 1938 s. 790, por. s. 787).
„Krótko mówiąc odpowiedź jest ta, że Bóg zarządził, aby kto inny zastępczo dobrowolnie zajął miejsce Adama w śmierci i dał Adamowi i całemu jego potomstwu sposobność życia” (Nowy Dzień 01.11 1938 s. 836).
„Bóg nie jest obowiązany przywrócić Adamowi życie. Jeżeli Adam znów będzie żył, życie jego będzie darem Bożym. Przywrócenie mu życia będzie czynem miłości, dobroci i miłosierdzia Bożego, a nie zasługą Adama” (Nowy Dzień 01.12 1938 s. 868).
„Jezus był bogaty w swoim niebiańskim bycie i stał się człowiekiem, aby ofiarować swoje doskonałe życie ludzkie za życie Adama, stracone wskutek grzechu. Uwolnił zatem przez swoją śmierć Adama i jego potomstwo od wymagań Boskiego prawa i utorował drogę powrotu ludzkości do doskonałego życia w dobrobycie, harmonii i łasce Bożej. W tym celu Jezus umarł na krzyżu” (Nowy Dzień 01.01 1939 s. 908).
Widzimy, że przez co najmniej trzy lata po dokonaniu korekty panowało zamieszanie w wierzeniach Świadków Jehowy. Na dodatek w ostatnim tekście z roku 1939 występuje jeszcze „krzyż”, który został przez tę organizację odrzucony w roku 1936. Być może wybuch wojny spowodował, że nie ukazywały się kolejne ‘spóźnione’ artykuły. Dawniej zdarzało się, że polskie teksty ukazywały się z pięcioletnim opóźnieniem względem angielskich.
Można zauważyć, że w tekstach z lat 1937-1941 Towarzystwo Strażnica wymienia właściwie tylko Adama, a pomija Ewę, gdy mówi o jego zniszczeniu. Gdy uczono, że Adam miał być zbawiony, często wymieniano również ją.
Poniższy tekst z roku 1939 jakby przeciwstawia Ewę Adamowi. Ona została zwiedziona, a on nie (wcześniej pisano: „Ewa podzieliła przestępstwo Adama wobec woli Bożej, ale jej odpowiedzialność była mniejsza (1Tm 2:14” – ang. Strażnica 01.07 1907 s. 4019 [reprint]). Następnie wymienia się go jako karanego, natomiast Ewie nie odmawia się ‘odkupienia, wskrzeszenia i zbawienia’:
„Szatan, przeciwnik Boga, zwiódł Ewę i doprowadził ją do grzechu, ale »Adam nie został zwiedziony«. Dobrowolnie przyłączył się do diabła w buncie, a zatem był inteligentnym, rozmyślnym i świadomym grzesznikiem (1 Tymoteusza 2:14). Adam miał przywilej uzyskania życia wiecznego pod warunkiem posłuszeństwa Bogu. Adam, będąc należycie poinformowany, że umyślne wykroczenie oznaczałoby śmierć i koniec życia, świadomie wszedł w śmierć. Nie ma zatem powodu, by wnioskować, że mógłby on kiedykolwiek później znaleźć odkupienie i zbawienie do życia. Bóg skazał Adama na śmierć, a Bóg się nie zmienia. (...) W Piśmie Świętym nie ma żadnej obietnicy, że kiedykolwiek będzie miało miejsce odkupienie, wskrzeszenie i zbawienie Adama” (Salvation 1939 s. 43).
Fragment ten powtórzony został w roku 1940 i zapewne z rozpędu w 1943, bo wtedy Ewa znalazła się już razem z Adamem wśród potępionych na wieczność (patrz ang. Strażnica 15.09 1940 s. 283; ang. Strażnica 15.06 1943 s. 189). O Ewie piszemy poniżej.
Ewa skazana na Gehennę kilka lat po Adamie
Ewę prawdopodobnie po raz pierwszy skazano na Gehennę w roku 1942, a nie w 1937, jak Adama. Na to wskazuje cytowany tekst i angielski skorowidz do publikacji z lat 1930-1985:
„Należy zauważyć, że Adam i Ewa zgrzeszyli umyślnie i w chwili śmierci weszli w stan symbolizowany przez »Gehennę«, ponieważ wyrok Boży przeciwko umyślnym grzesznikom i buntownikom nigdy nie może zostać odwołany i są oni poza możliwością odkupienia” (Hope—For the Dead—For the Survivors—In a Righteous World 1942 s. 50).
„Ewa działała tak samo samolubnie i rozmyślnie jak jej mąż. W rzeczywistości wyprzedziła swoją ziemską głowę Adama i okazała nieposłuszeństwo, a zatem Ewa, choć była oszukana przez przebiegłego węża, to jej wina była niewybaczalna i »była przyczyną przestępstwa«. (1 Tym. 2:11, 13, 14)” (ang. Strażnica 01.08 1942 s. 228).
Cytowana broszura z roku 1942 nie ukazała się w język polskim, jak podaje polski skorowidz: Nadzieja – dla zmarłych, dla ocalałych – w sprawiedliwym świecie (po polsku brak). Także wskazana Strażnica z powodu wojny nie ukazała się w Polsce.
Temat zbawienia Adama i Ewy nie bywa poruszany co roku, dlatego trzeba rozumieć, że opuszczenie wydania jakiejś publikacji w języku polskim może wydłużać okres milczenia na dany temat.
W związku z tym do Polaków ta nauka dotarła prawdopodobnie w roku 1945, po zakończeniu wojny. W Strażnicy opisano ją dopiero pod koniec lat 40. XX wieku. Oto szersza argumentacja z roku 1946:
„Co do czynu Adama jest napisane w 1 liście do Tymoteusza 2:13,14: »Bo Adam pierwszy stworzony jest, potem Ewa. I Adam nie był zwiedziony, ale niewiasta zwiedziona będąc, przestępstwa przyczyną była«. Choć Ewa później była stworzona, uprzedziła Adama i okazała samowolność w grzechu. Ona została w tym zwiedziona, gdy zjadła, spostrzegła, że nie otrzymała tego, czego sic spodziewała, lecz ze wąż oszukał ją. (1 Mojżesza 3: 14, Roth., margines) Mimo tego, jednak jej dobrowolne samolubstwo i jej zuchwałość wobec męża, czyli głowy, spowodowało że miała część w przestępstwie. Ponieważ Adam nie był zwiedziony, on nie dopuścił się przestępstwa w nadziei zdobycia tego, co wąż przyobiecał Ewie, lecz w celu zatrzymania jej dla siebie. On zgodził się wraz z nią, przestąpić prawo, i podzielić z nią ten sam los, raczej niż ją utracić. Wolał ją mieć, niż życie jakie doznał przed jej stworzeniem. Adam, ani jego małżonka nie zachowali nienaganności, to jest stałości, nieskazitelności, lub doskonałego posłuszeństwa względem Boga. Adam, będąc jej ziemską głową, poparł jej buntowniczy bieg przez współudział w jej przestępstwie, i dlatego odpowiedzialność za przestępstwo spada głównie na jego głowę. Stan przyszłego potomstwa został przede wszystkim dotknięty przez to, co on uczynił, raczej niż przez to, czego Ewa się dopuściła. W razie potrzeby, Bóg mógłby stworzyć inną doskonałą żonę dla Adama...” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 83).
Zauważmy, że w ostatnim zdaniu Towarzystwo Strażnica sugeruje, że Adam powinien porzucić Ewę i oczekiwać na nową żonę od Boga, a nie zgrzeszyć wraz z nią. Tym samym wskazano na ich ewentualny rozwód i wykluczenie jej z rodziny za grzech.
Oto kilka fragmentów z innych publikacji z lat 1948-1951:
„Szatan diabeł spowodował zniszczenie Adama i Ewy, odciągając ich od drogi zupełnego posłuszeństwa wobec Boga, które zawiodło by ich do wiecznego życia w ich ziemskim raju” (Strażnica Nr 14, 1948 s. 10, art. Zbawienie swe mocnym uczynić [ang. 01.04 1948 s. 105]).
„Owoce, wydane w ten sposób przez Adama i Ewę, spotkały się z naganą Boga, gdyż ujawniły posłuszeństwo raczej względem woli przeciwnika, szatana diabła, aniżeli względem woli Bożej. I tak były to owoce, które zawiodły do śmierci i zniszczenia, a nie do życia wiecznego w raju rozkoszy” (Strażnica Nr 13, 1951 s. 1 [ang. 01.12 1950 s. 480]).
„Jednostki, które pójdą za przykładem Adama i Ewy oraz ulegną zwiedzeniu przez pierwotnego Węża i jego demonów, zostaną zniszczone przez wrzucenie ich do »drugiej śmierci«, którą symbolizuje »jezioro ognia«” (Co religia uczyniła dla ludzkości? 1951 rozdz. XXVII, par. 12).
Kain – do roku 1933 przeznaczony do wskrzeszenia
Towarzystwo Strażnica przez lata traktowało Kaina jako potomstwo Adama oraz Ewy i razem z nimi zaliczało go do zbawionych. Ponieważ oni mieli mieć nadzieję zmartwychwstania, więc Kain również (patrz powyżej).
Ale w roku 1933 zmieniono naukę, twierdząc, że Kain zostanie zniszczony razem z szatanem. Oto dwa różniące się teksty:
„Odkupiciel jest dany dla Adama i dla Kaina; i ci obaj mężowie będą mieli sposobność do przyjścia z powrotem do harmonji z Bogiem, w królestwie Odkupiciela, które teraz jest ustanawiane” (Strażnica 01.05 1926 s. 139 [ang. 15.03 1926 s. 91]).
„Wzmiankowane przez apostoła Judę imiona takich trzech ludzi, mianowicie Kaina, Balaama i Korego, którzy byli wielkimi grzesznikami przed Bogiem, dowodzą, że grzech na śmierć popełniany jest przez tych, którzy dobrowolnie stają się nieposłuszni przykazaniom Boga. Przez postawienie się w przeciwieństwie do Boga, tacy uczynili samych siebie jego nieprzyjacielami. Przystali oni do szatana, to też muszą ucierpieć tę samą zgubę, jaką ucierpi sam szatan” (Strażnica 01.05 1933 s. 135 [ang. 15.02 1933 s. 55]).
Interesujące jest to, że jeszcze w roku 1936 napisano tak, jakby i Kain miał być zbawiony, bo jest przecież „potomkiem” Adama:
„Ten, który się miał stać zbawicielem i odkupicielem Adama i jego potomków, musiał być akurat w tym stanie, w którym znajdował się Adam przed upadkiem...” (Bogactwo 1936 s. 15).
W roku 1939 Towarzystwo Strażnica wspomniało też swoją poprzednią naukę opartą na Wykładach Pisma Świętego prezesa C. T. Russella (1852-1916). Wynikało z niej, że wszyscy, a więc i Kain, mieli być wskrzeszeni:
„Wielu utrzymywało, że Pismo Św. gwarantuje, iż »wszyscy muszą być wzbudzeni od umarłych« przy powrocie Chrystusa i podczas jego tysiącletniego panowania (Wykłady Pisma Świętego, tom 5, stronice od 570-579). Wniosek ten nie wygląda na poparcie go przez rozsądek lub Pismo Św. Nikt nie otrzyma pożytku z ofiary na okup, jeśli ochotnie nie przystosuje się do tego przywileju. Wygląda, że Bóg wzbudzi od umarłych tylko tych, którzy będą mogli skorzystać i skorzystają z okupu, gdy przyjdą do znajomości prawdy, ponieważ okup dostępny jest jedynie dla takich, a nie dla tych, którzy nie mają życzenia być odrodzeni czyli zbawieni. Dar Boży nie jest wmawiany niechętnym stworzeniom” (Strażnica 01.08 1939 s. 233-234 [ang. 01.06 1939 s. 170]).
W roku 1960 wymieniono Kaina razem z królem Salomonem i innymi osobami, które nie będą wskrzeszone. Co ciekawe w latach 1965-1966 Salomonowi przywrócono możliwość zmartwychwstania (patrz Strażnica Nr 4, 1966 s. 8 [ang. 15.02 1965 s. 114]), ale Kainowi nie:
„Pismo Święte pokazuje zatem, że wszyscy, którzy są albo świadomie niegodziwi, albo nadal nadużywają Bożej łaski lub niezasłużonej życzliwości, nie mogą mieć nadziei na zmartwychwstanie. W związku z tym nie ma powodu, by mieć nadzieję na zmartwychwstanie Adama, Ewy i Kaina, niegodziwych ludzi przedpotopowych, Izraelitów, których Jehowa zabił na pustyni z powodu buntu, a także niewiernych królów Izraela, takich jak Saul, Salomon i Achab, oraz osób takich jak Judasz” (ang. Przebudźcie się! 08.08 1960 s. 28 – The Scriptures therefore show that all who are either willfully wicked or who continue to abuse God's favor or undeserved kindness cannot hope to have a resurrection. This being so, there is no reason for hoping for a resurrection of Adam, Eve and Cain, the wicked antediluvians, those Israelites whom Jehovah slew in the wilderness because of rebellion, as well as such unfaithful kings of Israel as Saul, Solomon and Ahab, and persons like Judas.).
Kain został potępiony na zawsze:
„Ponieważ Kain był właśnie mordercą, który rozlał »krew sprawiedliwego Abla«, więc widać tu, że Jezus zaliczył go do tej samej klasy, co uczonych w Piśmie i faryzeuszy, podlegających »sądowi Gehenny«. Wobec powyższego Kain nie znajdzie się wśród tych, których śmierć i hades wydadzą w czasie tysiącletniego Dnia Sądu. (Obj. 20:11-13, NW) A wszyscy ci chrześcijanie, którzy staną się podobni Kainowi, nie mogą mieć nadziei na zmartwychwstanie i objęcie dziedzictwa niebiańskiego. – Judy 11” (Strażnica Nr 6, 1966 s. 2).
„Rozsądny jest zatem wniosek, że Kain, tak jak jego rodzice, po śmierci znalazł się w Gehennie” (Strażnica Nr 9, 2005 s. 17);
Patrz też powyżej teksty z roku 2013 i 2024.
Judasz – człowiek bez nadziei na zmartwychwstanie?
Wydaje się, że Russell przynajmniej rozważał, czy Judasz mógłby być zbawiony. Oto jego odpowiedź z roku 1909:
„Pytanie (1909). – Czy próba Judasza była ostateczną?
Odpowiedź. – Ja nie wiem i nie mam upoważnienia, aby mówić coś więcej ponadto, co jest napisane, a jest tym następujące: »Lepiej by było temu człowiekowi, aby się nigdy nie narodził«. Nie wiem jak mogłoby być lepiej gdyby on jeszcze miał sposobność w zmartwychwstaniu. Wiemy, że Judasz i inni Apostołowie mieli ducha świętego w pewnym znaczeniu, jak inni z żydów go nie mieli. Pan udzielił im Swego ducha, gdy rozsyłał ich jako Swoich przedstawicieli, dając im moc nad duchami nieczystymi i nad różnymi chorobami. Moc ta, działająca na nich i przez nich, stawiała ich znacznie wyżej od wszystkich innych żydów. Jeżeli jednak Bóg ma jeszcze cośkolwiek dla Judasza w przyszłości, to możecie być pewni, że ja nie będę się temu sprzeciwiał. Mam za wiele szacunku dla Boga aby sprzeciwiać się w czymkolwiek Jego woli” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 199).
Patrz też jw. s. 720-721.
Oto jego inna wypowiedź z roku 1905:
„Pytanie (1905). – Jeżeli zdradzenie Zbawiciela było potrzebnym, to czemu Judasz był potępiony za spełnienie swego obowiązku?
(...) Podobnie i w sprawie zdrady: Nie było wcale przymusem aby Judasz to uczynił. Pismo Święte mówi, że on dał się opanować przez diabła i że był złodziejem. Nie warto nam tracić sympatji dla Judasza” (jw. s. 198-199; to ostatnie zdanie w nowszym wydaniu tej książki oddano następująco: „Ja bym się nie litował nad Judaszem” – Co powiedział pastor Russell 2015 [ang. 1917] s. 382 – ang. I do not have any sympathy to waste on Judas).
Po raz ostatni Russell wypowiedział się o Judaszu w roku 1915:
„Pytanie. – Zauważam artykuł w STRAŻNICY, który mówi, że Judasz umarł śmiercią wtórą. Czy człowiek może umrzeć śmiercią wtórą, dopóki nie przejdzie ze śmierci do życia, dopóki nie zostanie zrodzony z ducha, dopóki nie znajdzie się raz w Chrystusie Jezusie i nie będzie wolny od potępienia?
Odpowiedź. Judasz i wszyscy inni apostołowie zajmowali szczególne miejsce lub pozycję, odmienną od innych Żydów swoich czasów, ponieważ mieli kontakt z naszym Panem Jezusem, Wielkim Światłem. Widzieli to Światło i byli odpowiedzialni w takiej mierze, w jakiej je widzieli. Gdyby którykolwiek z nich zgrzeszył przeciwko temu Światłu, tak jak Judasz, byłby rzeczą bardzo naganną. To prawda, że Judasz nie został ponownie spłodzony z Ducha Świętego; gdyż spłodzenie z ducha nie było możliwe aż do Pięćdziesiątnicy. Ale to nie dowodzi, że nie mógł umrzeć śmiercią wtórą. Wprost przeciwnie, wiemy, że podczas Wieku Tysiąclecia będą tacy, którzy nie otrzymają spłodzenia z Ducha Świętego, ale umrą śmiercią wtórą – śmiercią, która będzie zniszczeniem. Ich odpowiedzialność będzie polegać na tym, że zostaną doprowadzeni do poznania Prawdy wraz z możliwościami, jakie im ona da, do osiągnięcia pełnej harmonii z Panem. Jeśli wykorzystają te możliwości, mogą osiągnąć życie wieczne; jeśli nie odpowiedzą, umrą wtórą śmiercią” (ang. Strażnica 01.05 1915 s. 5683 [reprint]).
W roku 1911 Russell przyznał, że na początku lat 80. XIX wieku miał inny pogląd na przyczyny „śmierci wtórej”, czyli na brak zmartwychwstania:
„Ponad 30 lat temu byliśmy skłonni sądzić, że wszyscy muszą dojść do pełnej wiedzy o całej prawdzie, zanim będą narażeni na wtórą śmierć. Lecz z ogólnej treści Pisma Świętego dochodzimy do konkluzji, że nie takim jest pogląd i plan Pana. Przeciwnie: rozmyślne i świadome odrzucenie pierwszych głównych zasad ewangelicznych zdaje się wskazywać na niezdolność do dalszych łask; na tej podstawie, że kto niewiernym jest w małym, ten i w większym nie będzie wiernym. Wiedza Adama, co do Boskiego planu była bardzo mała; a jednak, nieposłuszeństwo jego sprowadziło karę śmierci. Prawdziwym powodem do współczucia i nadziei dla mas jest stwierdzenie Apostoła, że szatan zaślepił ich umysły i błędnie zinterpretował fakty (2Kor. 4:4). W przyszłości wszyscy tacy przejrzą, gdy w Tysiącleciu Szatan będzie związany. Mało nadziei przyznajemy uczonym w Piśmie i faryzeuszom, którzy gdy nie mogli znaleźć żadnej wady w dobrych czynach naszego Pana, powiedzieli, że to uczynił mocą diabła. Co do łez Judasza to nie były one lepsze od łez Ezawa (Żyd. 12:17). Wyrzuty sumienia nie doprowadziły go do odnowienia i zreformowania swego życia, ale do samobójstwa – (Żyd. 6:6)” (ang. Strażnica 01.11 1911 s. 4907 [reprint]).
Wydaje się, że określenie „śmierć wtóra” w odniesieniu do Judasza pojawia się po raz pierwszy w Strażnicy dopiero w roku 1896 (patrz ang. Strażnica 15.04 1896 s. 1962 (reprint), art. pt. JUDAS' CASE A HOPELESS ONE).
Z listu czytelnika opublikowanego w roku 1897 wynika, że wspomniany artykuł z roku 1896 był pierwszym, w którym autor skazał Judasza wprost na wieczną zagładę (patrz ang. Strażnica 01.04 1897 s. 2130-2131 [reprint] – Pytanie. – Czytałem artykuł w Strażnicy (15 kwietnia 1896), w którym podajesz powody, by wierzyć, że Judasz miał wiele możliwości więcej niż inni w swoim czasie i narodzie; i dlatego, podczas gdy naród ukrzyżował naszego Pana „nieświadomie” i może otrzymać przebaczenie, Judasz zgrzeszył przeciwko światłu i dlatego nie ma już nadziei i umarł wtórą śmiercią – karą za umyślny grzech. Ale trudno mi zrezygnować z biednego Judasza. Czy się mylę; czy może jest to dowód na to, że mam więcej miłości niż inni?).
W roku 1898 kolejny zbulwersowany czytelnik Strażnicy stanął w obronie Judasza, ponownie przywołując artykuł z roku 1896. Russell nawet przedłożył jego argumentację. Przyznał, że „jakieś 20 lat temu” miał inny punkt widzenia na wskrzeszanie ludzi i „śmierć wtórą”. Napisał między innymi tak:
„Dajemy przestrzeń argumentacji brata, ponieważ jest ona tak dobra, jaką kiedykolwiek widzieliśmy w obronie Judasza. Jakieś dwadzieścia lat temu byliśmy skłonni sądzić, że wszyscy muszą dojść do pełnej wiedzy o całej prawdzie, zanim będą narażeni na wtórą śmierć; lecz na podstawie ogólnego wydźwięku Pisma Świętego doszliśmy do wniosku, że nie taki jest pogląd i plan Pana. Wprost przeciwnie, rozmyślne i inteligentne odrzucenie pierwszych zasad ewangelii zdaje się sugerować niezdolność do dalszych łask na tej podstawie, że kto jest niewierny w rzeczy najmniejszej, będzie też niewierny w większej. Znajomość boskiego planu przez Adama była bardzo słaba, lecz jego nieposłuszeństwo sprowadziło na niego pełną karę śmierci” (ang. Strażnica 01.04 1898 s. 2283 [reprint]).
Niekonsekwencją argumentacji pastora jest to, że przywołanego Adama nie skazywał na „wtórą śmierć” (patrz powyżej), a Judasza tak.
Z tych stwierdzeń, dywagacji i sądów Russella widzimy, że różnią się one od dobitnych wypowiedzi Świadków Jehowy.
Swoje stanowisko względem Judasza Towarzystwo Strażnica zaostrzyło już rok po śmierci pierwszego prezesa:
„Jak wielką służbę i honor tak tu, w doczesnem, jak i w przyszłem życiu – Judasz utracił, przez miłość pieniędzy!” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] s. 25).
Poniżej wypowiedzi o Judaszu z lat 50. XX wieku:
„Ten »syn zatracenia« mógł był otrzymać życie wieczne przez Jezusa, gdyby pozostał wierny. (...) Przez to skazał sam siebie na zatracenie, odcinając się od Pośrednika życia” („To znaczy życie wieczne” 1958 [ang. 1950] rozdz. 1, par. 11).
„Skoro wyrok Boży nie pozostawił dla Judasza nadziei, byłoby to buntem z naszej strony, gdybyśmy się nad nim litowali” (Strażnica Nr 22, 1958 s. 18).
Do dziś ta nauka Świadków Jehowy nie została zmieniona. Patrz powyżej wypowiedzi z roku 1960, 2005 i 2024.
Zły łotr – od roku 1923 zaliczony do klasy kozłów
W roku 1923 Towarzystwo Strażnica ogłosiło, że zły łotr (Łk 23:42-43) nie będzie zbawiony:
„Jeden z tych łotrów lżył Pana. Być może, iż ten reprezentował klasę kozłów. Zaś ten drugi odezwał się łagodnie do Pana, prosząc Go, by pamiętał o nim w królestwie swojem; i za to Jezus rzekł mu: »Zaprawdę powiadam tobie dziś, będziesz ze mną w raju«. Nie obiecał mu żywota wiecznego lecz przyrzekł; iż będzie miał sposobność ubiegać się o to życie za Jego panowania. Nie obiecał mu żywota wiecznego lecz przyrzekł; iż będzie miał sposobność ubiegać się o to życie za Jego panowania. Podajemy myśl, że ten drugi łotr, który nie okazał skruchy, może reprezentować klasę która w Tysiącleciu nie otrzyma dalszej sposobności ubiegania się o żywot, ponieważ dobrowolnie odrzuciła Prawdę teraz i nie okazała żadnej cechy, wskazującej na to, iż jest godną życia” (Strażnica 15.11 1923 s. 345 [ang. 15.10 1923 s. 313]).
Wcześniej, w książkach dodrukowywanych nawet do roku 1927, uczono, że zły łotr zmartwychwstanie:
„Mógł mu powiedzieć, że powodem, że on będzie mógł się znaleźć w raju, to ten, iż okup tam płaci za niego. Mógł mu powiedzieć dalej, iż umarł składając okup i za drugiego złoczyńcę także, jako też i za cały ten tłum, który przyglądał się jego śmierci, za te miliony w grobach spoczywające i te miliony ludzi, które się zrodzą” (Nowe Stworzenie 1919, 1925 [ang. 1904, 1927] s. 831).
„Wtedy łotr wyjdzie z grobu. Pismo święte mówi: że wszyscy co są· grobach usłyszą głos Syna Bożego i wyjdą (.Jana 5:28, 29). Głos ten usłyszy i drugi łotr. Powstaną oni za lepszych czasów w Tysiącletnim Królestwie...” (Strażnica wrzesień 1917 s. 124 [ang. 01.06 1917 s. 170]).
Odstępcy – pozostawieni Bogu na osąd i skazywani na zagładę
Obecnie Towarzystwo Strażnica uczy, że nie zmartwychwstaną „odstępcy”:
„Apostoł Paweł zaznaczył, że nie zostaną wskrzeszeni również nieokazujący skruchy odstępcy (Hebr. 6:4-8; 10:29)” (Strażnica maj 2024 s. 4).
Podobne słowa opublikowano w roku 1982. Podano wtedy, że brak zmartwychwstania dotyczy też rozmyślnie grzeszących Świadków Jehowy:
„Podobnie także nie okazujący skruchy odstępcy nie idą po śmierci do Szeolu, czyli Hadesu, ale do Gehenny (Hebr. 6:4-8; 2 Piotra 2:1). Ten sam los czeka oddanych Bogu chrześcijan, którzy rozmyślnie pogrążają się w grzechu, oraz »tych, którzy się cofają« (Hebr. 10:26-31, 38, 39). (...) Tacy nie doczekają się zmartwychwstania” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 20 s. 14).
Ta nauka istnieje u Świadków Jehowy od wielu lat, ale dotyczyła ona nie tylko jawnych odstępców, ale i innych osób wykluczonych lub odłączających się:
„Jakże wielkim nieszczęściem byłoby dla nas, gdybyśmy zostali pozbawieni społeczności zboru Jehowy, po czym czekałoby nas wieczne zniszczenie! – 1 Kor. 5:9-13” (Strażnica Nr 16, 1959 s. 5).
„Takie odcięcie równa się po prostu wykluczeniu ze społeczności domu Bożego; skoro ktoś pozostanie tak poza społecznością aż go zaskoczy śmierć, będzie to dla niego oznaczać wieczne zatracenie na równi z odrzuconymi przez Boga” (Strażnica Nr 13, 1966 s. 6).
„Która decyzja ma większą wagę: decyzja sędziów izraelskich o ukamienowaniu, czy decyzja komitetu o wykluczeniu ze społeczności w czasach obecnych? – Ta druga. Jeżeli Armagedon zastanie kogoś poza społecznością, to nie przeżyje go ani nie zmartwychwstanie” (Służba Królestwa Nr 9, 1969 s. 5).
„Odstępcy nie przejawiający skruchy na pewno znajdą się wśród tych, którzy zasługują tylko na zagładę” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 22 s. 8).
„Wykluczenie takiej osoby jest równoznaczne z zagładą, czyli usunięciem, demoralizującego elementu, dzięki czemu zostaje zachowany duch danego zboru” (Strażnica 15.07 2008 s. 27).
Kiedyś jednak, przed rokiem 1952 (wtedy wprowadzono wykluczanie), osąd nad wykluczonymi pozostawiano Bogu:
„Czy Bóg upoważnił zbór czyli kościół do wydawania wyroku i stosowania kary na pewnych przestępców, a przez to sprowadzać na nich zło? Odpowiedź według Pisma Św. jest, Nie. Bóg nie upoważnił kościoła do wydawania wyroku celem stosowania kary drugiemu człowiekowi. (...) Wydawanie wyroku i obostrzanie takowego przeciwko tego lub drugiego, a przeto sprowadzanie zła na złoczyńcę nie jest upoważnieniem zboru. Cel winien być przedsiębrany, aby dopomóc błądzącemu, pozyskać go, o ile jest możliwem, a czynić to przez niewzruszalne obstawanie za słusznością. Zbór działa właściwie, gdy okazuje nieuznanie czyli potępienie postępków złoczyńcy, ponieważ taką działalnością może wykazać złoczyńcy jego niewłaściwy bieg, a przez to umożliwić mu podźwignięcie; jeżeli w danym wypadku złoczyńca wyraża swój żal i stara się postępować właściwie, to powinno się takiemu pomóc. Przy niektórych okolicznościach starsi zborowi przypisują sobie więcej aniżeli Pismo im pozwala. Winno być zawsze na uwadze, że starsi są sługami zboru, a nigdy nie są do panowania nad zborem. Jehowa jest Bogiem pokoju, a wszyscy mający Jego ducha, winni szukać pokoju i dobra swych braci” (Strażnica 15.07 1930 s. 216-217 [ang. 15.05 1930 s. 152]).
„Niejedni (...) objawiają oni życzenie karania niektórych swoich braci. Szukają u swych braci wad i robią na nich doniesienia, chcąc sprowadzić na nich trudności i ucisk, gdyż pragnęliby widzieć ich upadek. Tacy omieszkują przypomnieć sobie następującą wyraźną i niezmienną regułę Jehowy: »Moja jest pomsta, a ja oddam, mówi Pan«. Ci, którzy występują jako duchowi policjanci swoich braci, wskutek tego sami często znajdują się w uciemiężeniu i ucisku...” (Aniołowie 1934 s. 60; por. Czego ci potrzeba 1932 s. 50).
Przywódcy religijni – z czasów Jezusa, czy dzisiejsi?
Obecnie Towarzystwo Strażnica naucza, że nie zmartwychwstaną „przywódcy religijni”, ale wymienia tylko tych z czasów Jezusa:
„W podobny sposób Jezus wypowiedział się o przywódcach religijnych, którzy mu się sprzeciwiali. Dał do zrozumienia, że nie mają nadziei na zmartwychwstanie” (Strażnica maj 2024 s. 4).
Dawniej Towarzystwo Strażnica pisało przede wszystkim o katolickich hierarchach:
„Ani Judasz Iszkariota, ani rzymsko-katoliccy hierarchowie, jak również i inne »kozły«, z pewnością nigdy nie zostaną zbudzeni z martwych. Chrystus Jezus wydał na nich ostateczny wyrok potępiający i powiada, że pójdą oni na wieczne odosobnienie (Mat. 25:33, 41-46)” (Spojrzyj faktom w oczy 1938 s. 55).
Osoby, które nie przyłączyły się przed wielkim uciskiem
Przez całe lata w Towarzystwie Strażnica uczono, że kto nie przyłączy się do Świadków Jehowy „przed rozpoczęciem wielkiego ucisku”, ten zginie w Armagedonie i nie zmartwychwstanie. Obecnie nauka ta została zmieniona:
„Wcześniej sądziliśmy, że osoby, które przed rozpoczęciem wielkiego ucisku nie stanęły po stronie Jehowy, nie przeżyją Armagedonu. Doszliśmy do takiego wniosku, ponieważ traktowaliśmy biblijną relację o potopie jako proroczy pierwowzór tych wydarzeń. Na przykład uważaliśmy, że podobnie jak Jehowa zamknął drzwi arki, zanim zaczął się potop, tak po rozpoczęciu wielkiego ucisku już nikt nie będzie mógł przyłączyć się do ludu Jehowy i ocaleć (Mat. 24:37-39). Czy twierdzenie, że sprawozdanie o potopie stanowi proroczy pierwowzór przyszłych wydarzeń, jest właściwe? Nie.” (Strażnica maj 2024 s. 9).
„Każdy, kto po wybuchu wielkiego ucisku przyłączy się do ludu Bożego, również zostanie poddany próbie” (Strażnica maj 2024 s. 12).
To nawracanie się i zbawienie podczas „wielkiego ucisku” nie jest niczym nowym, to powrót do dawnej nauki Russella. Uczył on, że „wielki ucisk” trwa od roku 1874 (lub też od 1878 r.) i właśnie wtedy miało miejsce nawracanie się ludzi z narodów. Pastor wtedy wydawał właśnie Strażnicę (od 1879 r., wcześniej Zwiastun Poranka) i swoje książki (od 1886 r., wcześniej broszury od 1877 r.), których zadaniem było nawracanie:
„(...) ta zaiste zmiana tego rodzaju sprowadzi czas wielkiego ucisku. Dowody czasów, które badaliśmy w Piśmie Świętym pokazują, że ten czas ucisku powinien był nastąpić od czasu wtórego przyjścia Chrystusa (w Październiku 1874 roku), od którego to czasu sąd narodów miał się rozpocząć” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 384).
Warto dodać, że Towarzystwo Strażnica co jakiś czas weryfikuje swoje przypuszczenia i nauki dotyczące zmartwychwstania. Takie ‘korekty’ miały miejsce w roku 1988 (chodziło o Sodomę i Gomorę), a wcześniej w połowie lat 60. XX wieku:
„Podobnie z naszymi dociekaniami co do zmartwychwstania. W powstanie ludzi umarłych wierzyliśmy zanim otrzymaliśmy ostatnią serię artykułów »Strażnicy« na ten temat, i wierzymy w to obecnie. (Chodzi o artykuły: »Śmierć i Hades wydadzą umarłych«, »Umarli, których czeka zmartwychwstanie«, »Kto może mieć nadzieję na zmartwychwstanie«, »Kto będzie wzbudzony z martwych?« oraz »Kto zmartwychwstanie – Dlaczego?«) (...) Teraz jednak rozumiemy, że według Pisma świętego zmartwychwstać ma więcej ludzi niż się spodziewaliśmy dawniej. Prawda o zmartwychwstaniu nie została więc odrzucona, ale poszerzyła się, a my głębiej doceniamy miłość i miłosierdzie Jehowy, których przejawem jest postanowienie co do zmartwychwstania” (Strażnica Nr 11, 1967 s. 11).
Patrz też Strażnica Nr 17, 1988 s. 30-31 (Sodoma i Gomora).
Widzimy, jak wiele zmian w kwestii zmartwychwstania, czy jego braku, wprowadzało i wprowadza Towarzystwo Strażnica. Wielu Świadków Jehowy gubi się w tym i myli własne nauki. Organizacja przestrzega ich przed nieaktualnymi naukami:
„Pamiętaj, iż nieaktualne mogą też być niektóre myśli poruszone w naszych dawniejszych publikacjach, dlatego sprawdź, co na ten temat napisano ostatnio” (Odnoś pożytek z teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej 2002 s. 38).
„Niewłaściwe poglądy, wierzenia i praktyki są stopniowo zarzucane, a kto decyduje się przy nich obstawać, odchodzi razem z nimi” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 641).
„Kiedy nasze zrozumienie pewnych zagadnień biblijnych jest korygowane, niektórzy się gorszą i odłączają od ludu Bożego” (Strażnica Nr 19, 1997 s. 22).
Myślimy, że niedługo pojawią się znowu nowe nauki Świadków Jehowy i niektóre z nich będą zapewne dotyczyć zmartwychwstania.
Na zakończenie składam podziękowanie J. Romanowskiemu i K. Kozakowi za pomoc w tworzeniu tego tekstu.