Czy "Jehowa" usunął ciało Jezusa
z grobu?

Autor: Piotr Andryszczak, dodano: 2025-04-18

Świadkowie Jehowy uczą, że kiedy ciało Pana Jezusa po śmierci zostało złożone do grobu, to ciało... tutaj mamy różne wersje, w zależności od pomysłów: "nadnaturalnie usunięte z grobu", "nikt nie wie czy rozłożyło się ono na gazy, lub też czy ciągle jest jeszcze gdzieś przechowane, "Jehowa gdzieś cudowne ukrył ciało", "rozłożył fizyczne ciało Jezusa Chrystusa", "Ponadto upodobał sobie usunąć ludzkie ciało Jezusa przez rozpuszczenie w proch", by w innych publikacjach zaprzeczyć: "nie dopuszczając, aby się rozłożyło", "ciało Jezusa nie zdążyło ulec skażeniu, to znaczy nie rozłożyło się i nie zaczęło brzydko pachnieć". A po zmartwychwstaniu, kiedy Jezus ukazał się uczniom, "niezawodnie stworzył On ciało w obecności, a gdy rozprowadził je na składowe części, znikł sprzed ich oczu", Skąd Świadkowie Jehowy czerpią takie teorie?

Ps 16, 10	Dz 2, 31
"bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolu i nie dozwolisz, by wierny Tobie zaznał grobu."	"widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi."
Ps 16, 10 - Zbawcza opieka Boża wyzwoli Psalmistę ze sfery śmierci i zapewni życie pełne radości w obcowaniu z Bogiem. W okresie judaizmu psalm rozumiano o zmartwychwstaniu ciał, a NT (Dz 2,25-28; Dz 13,35-37) wykłada go o zmartwychwstaniu Chrystusa i wywyższeniu po prawicy Ojca.	- Otchłań (gr. hades) - miejsce przebywania dusz po śmierci ciała - ciało złożone do grobu miało nie ulegnąć rozkładowi. Otchłań i grób, w którym złożono ciało Jezusa, to dwie różne rzeczywistości.

Jak czytamy, iż zarówno Ps 16, 10, gdzie mowa jest o Szeolu oraz Dz 2, 31, gdzie jest mowa o Otchłani (gr. hades), nie mają nic wspólnego z grobem, do którego zostało złożone ciało Jezusa. Jezus został złożony do grobu i św. Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, podkreśla, że Jego ciało nie ulegnie rozkładowi. A jednak, mimo tych słów, Świadkowie Jehowy mają swoją teorię:

Dlaczego Świadkowie Jehowy chcą wplątać w swoją ideologię wszechmocnego Boga? Jeśli Pismo Święte mówi wprost, że ciało Jezusa nie ulegnie rozkładowi, to tak będzie i żadna sofistyka tego nie zmieni. Dalej w książce (Będziesz mógł żyć...) czytamy:

Tutaj mamy kolejną manipulację i próba uzasadnienia niebiblijnej teorii. Czy "Jehowa postanowił więc usunąć ciało Jezusa"? Pismo Święte nic o tym nie mówi. Nie mówi o "Jehowie" i jego postanowieniu. To wymysł anonimowych redaktorów książki. Wymyśli sobie teorię i aby ona miała jakieś uzasadnienie biblijne, a jakże, to powołali się na księgę Powtórzonego Prawa. Czy teoria Świadków Jehowy ma podstawy biblijne? Zobaczmy:

Pallottinum

Pwt 34, 5-6

Wniosek jest oczywisty. Mojżesz umarł, został pochowany i jego grób, czyli miejsce spoczynku nie jest znane. W jaki sposób można z tych wersetów wyciągnąć wniosek, że ciało Mojżesza zostało usunięte? Dlaczego Świadkowie Jehowy łączą rzekome usunięcie ciała Jezusa z rzekomym usunięciem ciała Mojżesza? Czy Świadkowie Jehowy nie wierzą, że Pan Jezus Chrystus powstał z martwych? Poza tym, absurdalne jest poniższe rozumowanie Świadków Jehowy:

Jak można twierdzić, że "uczniom Jezusa byłoby trudno zrozumieć, że został wskrzeszony z martwych". Świadkowie Jehowy najpierw musieli wymyślić, że ciało Jezusa zostało usunięte przez "Jehowę", zamiast uwierzyć, że On prawdziwie zmartwychwstał? A więc, to co było martwe, a martwe było ciało, które zostało złożone w grobie. To ono zostało wskrzeszone. Tutaj mamy oczywiście logiczną sprzeczność. Nie dziwię się, jeśli ktoś wymyśla tezę o rzekomym usunięciu ciała Jezusa z grobu. Otóż, jeżeli "Jehowa" usunął martwe ciało, to co wskrzesił z martwych?

W tym miejscu należy wspomnieć o spirytyście, który przez pewien czas był autorytetem dla Świadków Jehowy. Na poparcie Przekładu Nowego Świata cytowano spirytystyczny Nowy Testament Johannesa Grebera:

Świadkowie Jehowy przyznają, że Johannes Greber był spirytystą:

I wydał książkę, którą mam w posiadaniu i mogę z niej zacytować słowa Jahannesa Grebera:

Nauki, które otrzymałem, odnoszące się do praw rządzących komunikacją duchów ze światem materialnym, jak i całe moje osobiste doświadczenie z tym związane, rzuciły wiele światła na wydarzenia dotyczące Biblii, których wówczas nie potrafiłem zrozumieć, i sprawiły, że wszelkie niejasności zostały wyjaśnione. Co więcej, byłem w stanie zrozumieć wiele spraw, o których słyszałem lub czytałem w późniejszym czasie, dotyczących wydarzeń o charakterze nadprzyrodzonym."
Jednakże, najbardziej ze wszystkiego interesowały mnie ważne problemy o naturze religijnej. Byłem duchownym i poświęcałem całe moje dotychczasowe życie przekazywaniu nauki o mojej wierze moim współwyznawcom. Więc było rzeczą naturalną, że głównie powinienem się interesować odkrywaniem tego, czy wszystkie religijne doktryny, w które wierzyłem i nauczałem są prawdziwe i czy wśród podstawowych nauk mojego kościoła są takie, które nie są zgodne z prawdą. (tłum. M.B.)

Wniosek jest oczywisty. Nauki, które otrzymał Johannes Greber pochodziły od demonów. A co napisał w tej książce? Nauczanie spirytysty Johanessa Grebera mówi, że Chrystus nie zmartwychwstał cieleśnie z martwych, fizyczne ciało Chrystusa nie zostało wzbudzone z martwych oraz, że ukazywania się Chrystusa po zmartwychwstaniu były materializacjami:

Chrystus nie zmartwychwstał cieleśnie z martwych

Nauczanie spirytysty Grebera:

Tłum.: "Nawet fizyczne ciało Chrystusa nie zostało wzbudzone z martwych "

Spirytysta Johannes Greber też uczył o materializowaniu się Pana Jezusa:

Ukazywania się Chrystusa po zmartwychwstaniu były materializacjami

Nauczanie spirytysty Grebera:

Tłum.: "Materializowawszy się w ludzkiej formie, Chrystus pojawiał się dla tych którzy byli mu najbliżsi za życia na ziemi (...) Fakt, że po śmierci ziemskiej Chrystus ukazywał się swoim uczniom w formie materialnej prowadził cię do błędnego wniosku, że Jego duch ponownie wstąpił w jego poprzednie ciało fizyczne. W rzeczywistości On czynił się widzialnym w taki sam sposób w jaki wszystkie duchy to czynią - określamy to materializacją jego duchowego ciała."

Zobacz:

Zmartwychwstanie Chrystusa Piotr Andryszczak Włodzimierz Bednarski

Nie jest prawdą, że w jednym czasie z 11 apostołami było obecnych 500 innych uczniów. Zobaczmy jak było naprawdę. Na górze w Galilei było obecnych tylko jedenastu i to tylko do nich podszedł Jezus:

Pallottinum

Mt 28, 16-18

Na górze nie było obecnych w tym czasie 500 innych uczniów. Jezus podszedł tylko do Jedenastu. Natomiast kolejność ukazywania się wg słów św. Pawła była taka:

1 Kor 15, 3-6

A więc najpierw Kefasowi, potem Dwunastu, a dopiero później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie. Wydaje się, że kluczowe w tym wersecie jest słowo "równocześnie". Może to sugerować, iż zjawienie się Jezusa mogło nastąpić w różnych miejscach i to równocześnie. Może dlatego Świadkowie Jehowy umieścili wszystkich razem na górze w Galilei.

Jezus nie materializował się, by na koniec się zdematerializować. Nie ma takiej sugestii w Piśmie Świętym. Jezus powstał z martwych mając ciało chwalebne, nie podlegające już prawom fizyki (pojawił się w Wieczerniku mimo zamkniętych drzwi). Pismo Święte nie mówi nic o ukazywaniu się Jezusa po zmartwychwstaniu w różnych ciałach fizycznych. Nauka, którą głoszą Świadkowie Jehowy nie pochodzi od Boga.

Flp 3, 20-21

Czy "Jehowa" usunął ciało Jezusa z grobu?

Czy "Jehowa" usunął ciało Jezusa
z grobu?