Wcielenie Syna Bożego
Autor: Piotr Andryszczak
Świadkowie Jehowy aby ukryć chrześcijańską prawdę, że Syn Boży stał się człowiekiem (Boże narodzenie), tworzą własne doktryny, nieznane nikomu wcześniej. Pismo Święte wypowiada się jasno:
2 Tm 4,3-5
Zgodnie z radą Apostoła Narodów prostuję "ścieżki Pańskie":
Syn Boży (zrodzony a nie stworzony - dla jasności) będąc w niebie przed przyjściem na świat, był w naturze Boga i dodatkowo przyjął naturę ludzką. Świadkowie Jehowy tej prawdy wiary chrześcijańskiej nie uznają i wymyślili sobie, że w niebie Syn Boży był:
Podobnie mamy w poniższej publikacji:
Biblia nic nie mówi, że Syn Boży był w niebie stworzeniem duchowym. Biblia też nic nie mówi, że przed przyjściem na świat Jezus był "bliskim współpracownikiem Pana Wszechrzeczy i Króla Wieczności".
Biblia nic nie mówi, że Jezus "zanim przyszedł na ziemię" ani "po powrocie do nieba" był znany jako Michał. To nowa nauka Świadków Jehowy. Wcześniej mieli zupełnie inne zdanie na temat Michała. W Dokonanej Tajemnicy był nim papież (str.225).
W którym miejscu w Biblii Jezus jest nazwany wprost archaniołem Michałem? Czy Stary Testament zapowiadał przyjście archanioła Michała? Czy Świadkowie Jehowy mają jakiś konkretny werset?
W tej publikacji czytamy:
W jaki sposób "życie" archanioła Michała "zostało przeniesione do łona" Marii? Co się stało z naturą archanioła w niebie? Została unicestwiona? A może archanioł Michał został poczęty w łonie Maryi? Czy Maryja o takim fakcie została powiadomiona? Zobaczmy:
Mt 1,18-25
W Biblii nie ma ani słowa o tym, że życie Michała zostało "przeniesione" do łona Maryi.
Poniżej mamy ciekawe zdanie:
Nigdzie w Biblii nie jest napisane, że Syn Boży przed przyjściem na ziemię "zrezygnował z radosnego przywileju usługiwania u boku Ojca". Księga Izajasza 53,3-5 mówi nam proroczo o męce Sługi Pańskiego. Poza tym Syn Boży będąc w niebie Bogiem, nie był stworzeniem, by usługiwać o boku Ojca. Sługą stał się z chwilą wcielenia, przyjęcia ludzkiej natury, będąc Bogiem, mając naturę Bożą, stał się człowiekiem:
J 1,1
|
J 1,14
|
Flp 2,5n
Od momentu wcielenia Chrystus posiada dwie natury: boską i ludzką. Mając naturę Bożą, istniejąc na sposób Boży w niebie, nie mógł być żadnym archaniołem Michałem. Flp 2,6 wyraźnie podkreśla, że On istniał w naturze Bożej, a nie w naturze anioła. Aniołowie są stworzeniami, mają naturę aniołów. Mimo przyjęcia natury ludzkiej, kiedy stał się człowiekiem, to aniołowie mają Mu oddawać pokłon. Boska cześć należy się Chrystusowi. Pisze o tym wyraźnie autor Listu do Hebrajczyków:
Hbr 1,6
Komentarz Biblii Poznańskiej do Hbr 1,6n:
Wracając do tekstu Listu do Filipian czytamy:
czytamy:
Powyższe zdanie jest pułapką dla niezorientowanych. Świadkowie Jehowy mają swój "kontekst", ale ten strażnicowy. To tam mają swoje nauki. A swojej Biblii tak dopasowują wersety, by zgadzały się z ich doktryną. W walce z Bóstwem Chrystusa będą powoływać się na wersety mówiące o Jego człowieczeństwie. Chrystus przyjmując naturę człowieka nie przestał być Bogiem. O tym Świadkowie Jehowy milczą. Chrystus jest Bogiem i człowiekiem. Jako człowiek jest niższy od swego Ojca:
J 14,28
Wiara chrześcijańska oparta na Piśmie Świętym polega na tym, że Syn Boży mając odwieczną naturę boską, dodatkowo przyjął naturę ludzką. Stąd też mamy Boże Narodzenie, a nie narodzenie archanioła Michała z imieniem Jezus. Chrześcijaństwu obca jest nauka o Michale, który stał się człowiekiem.
Poniżej egzegeza Flp 2,6n:
Flp 2,6-11
J 1,14