Trójca Święta i triada Michałów w pierwszych Strażnicach C. T. Russella (cz. 2)

Autor: Włodzimierz Bednarski, dodano: 2024-09-20

Trójca Święta i triada Michałów w pierwszych Strażnicach C. T. Russella
(cz. 2)

Wiara w Trójcę Świętą zakwestionowana została na początku istnienia czasopisma Strażnica (wyd. od 1879 r.), ale nie w pierwszym lub drugim roku jego wydawania. Tym, który ją odrzucił był C. T. Russell, prezes Towarzystwa Strażnica (od 1884 r.). Artykuł nasz w trzech częściach opisuje jak przebiegał u Russella proces odrzucania wiary w Trójcę Świętą.

W części pierwszej tego artykułu zamieściliśmy następujące rozdziały:

Nauczyciele C. T. Russella i kwestia Trójcy Świętej

Jezus Chrystus i archanioł Michał

Archaniołowie czy jeden archanioł?

Trzech Michałów, dwóch, czy jeden?

Część druga tego artykułu składa się z tych oto rozdziałów:

Jezus Chrystus – „Bóg” i „bóg”?

Duch Święty – Jego osobowość i odrzucenie jej

Część trzecią kończy rozdział:

Boska Trójka i odrzucenie Trójcy Świętej

Jezus Chrystus – „Bóg” i „bóg”?

Właściwie nie da się określić czy dla Russella Jezus był prawdziwym „Bogiem”, czy tylko „bogiem”. W jego publikacjach pojawiają się bowiem oba określenia, i to przez całe jego życie. Mało tego, czasem w jednej publikacji występuje Chrystus jako „Bóg” i „bóg”.

Wiemy, że dla Russella Jezus nigdy nie był równy Ojcu. Pisał, że nawet przed staniem się człowiekiem nie posiadał przymiotu nieśmiertelności. Utożsamiał go od roku 1883 z jednym z Michałów.

To wskazuje, że dla Russella Jezus to taki mitologiczny „półbóg” lub heros. Nawet gdy pisał on o Chrystusie jako „Bogu”, to podkreślał, że to oznacza „Władcę” lub „władcę”, ale nie Boga w pełnym znaczeniu.

W związku z powyższym przedstawiamy osobno po kilka różnych tekstów Russella o Jezusie jako „Bogu” i „bogu”. Wymieniamy też Jego boskie tytuły.

Jezus jako „Bóg”

Teksty J. H. Patona (1843-1922), współpracownika Russella:

„On jest Słowem, Prawdą, osobowym ucieleśnieniem wszystkiego, co dobre i prawdziwe, a przede wszystkim Objawieniem Bożym. »Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo«. »Słowo stało się ciałem«. Przyjął naszą naturę, »postać sługi, i stał się podobny do ludzi« (Flp 2:7). Ten, o którym powiedziano: »Niech wszyscy aniołowie Boży oddają mu pokłon« [to musi obejmować Michała] i »Tron Twój, o Boże! na wieki wieków« (Hbr 1:6, 8)...” (ang. Strażnica lipiec 1879 s. 9 [reprint] – He is the Word, the truth, the personal embodiment of all that is good and true, and emphatically the Revelation of God. "The Word was with God and the Word was God." "The Word was made flesh." He took our nature, the "form of a servant, and was made in the likeness of men." Phil. 2:7. He of whom it was said, "Let all the angels of God worship him," [that must include Michael,] and "Thy throne, Oh God! is forever and ever," (Heb. 1:6,8)...).

Zauważmy, że w tekstach J 1:1 i Hbr 1:8 nazwano Jezusa „Bogiem”, a nie, jak dziś, „bogiem”.

„To samo Słowo stało się ciałem (J 1), ale nadal było »Bogiem – objawionym w ciele« i w przygotowanym ciele stało się ofiarą za grzech” (ang. Strażnica luty 1880 s. 7).

Patrz też ang. Strażnica sierpień 1879 s. 22 (reprint) – "God manifest in the flesh".

Teksty Russella:

„Tajemnica rozpoczęła się, gdy Bóg objawił się w ciele Jezusa” (ang. Strażnica lipiec 1882 s. 368 [reprint] – The mystery commenced when God was manifest in the flesh of Jesus).

„A że był takim, wnioskujemy z Jego słów do ucznia Filipa, który prosił o pokazanie mu Ojca, »Ten kto mnie ujrzał, ujrzał i Ojca” – ten ujrzał podobieństwo Boga ucieleśnionego »Bóg objawił się cieleśnie«.” (Nadszedł Czas 1919, 1923 s. 148 [1889, 1927 s. 136]).

„W ten sposób Jezus wykazał uczniom, że wie o czem Tomasz mówił podczas Jego nieobecności, oraz dał dowód swego zmartwychwstania, ten dowód, o jakim Tomasz mówił, że zdoła go zadowolnić. Wtedy z radością Tomasz odpowiedział: »Panie mój i Boże mój!«.” (Nadszedł Czas 1919, 1923 s. 125 [1889, 1927 s. 116).

„Tak jest, rozpoznajemy w Nim: »Księcia Przymierza«, »Boga mocnego [władcę]« »Ojca wieczności [życiodawcę]« (Dan. 11:22; Izaj. 9:6)” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919, 1923 s. 131 [ang. 1891, 1927 s. 126 – “Mighty God [ruler],”]).

„Nigdy nie było, nigdy nie będzie i nigdy nie mogło być lepszego i zupełniejszego objawienia Boga ludziom, jak w osobie Chrystusa Pana; bo On »stał się ciałem,« był »Bogiem objawionym w ciele« (1 list do Tym. 3:16)” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920, 1925 s. 84 [ang. 1899 s. 84, 1927 s. 77]).

„Jego zmartwychwstanie, nie tylko przywróciło Go do duchowej natury, lecz w dodatku otrzymał wyższą naturę. Ojciec Niebieski za Jego wierność uczynił Go uczestnikiem Boskiej natury, najwyższej ze wszystkich duchowych natur, – posiadającą nieśmiertelność” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 [ang. 1889] s. 93).

„(...) Jezus odkupił swą drogocenną krwią i przy końcu Tysiąclecia przywróci wszystkim dzieciom Adama, którzy przyjmą Jego łaskawy przywilej, aby byli odrodzeni przez Niego i tak stali się synami Jego, a On Bogiem ich – »Ojcem« ich – Iz. 9:6” (ang. Strażnica 15.06 1901 s. 2833 [reprint] – and he their God – their "Father." – Isa. 9:6).

„Jak mówi Apostoł, Bóg dał Chrystusa, aby był Głową nad Kościołem, który jest Jego Ciałem – Głową nad wszystkimi, Bogiem błogosławionym na wieki – Efez. 1:22,23” (ang. Strażnica 15.11 1909 s. 4515 [reprint] – the Head over all, God blessed forever. – Eph. 1:22, 23).

Patrz podobnie ang. Strażnice: 15.05 1903 s. 149, 01.11 1913 s. 327; 01.12 1913 s. 359.

„Czym była ta nadzieja, która tak nastrajała i rozweselała pierwszych świętych? Nic innego jak »oczekiwanie onej błogosławionej nadziei objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa« [Tt 2:13]. Całym sercem wierzyli w Jezusa Chrystusa, w Jego cudowne życie pełne cudów i łaski oraz w Jego ofiarną śmierć na smutnym drzewie Kalwarii” (ang. Strażnica 15.02 1902 s. 2953 [reprint]).

„(...) czekając »onej błogosławionej nadziei, i objawienia chwały wielkiego Boga [Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa]«, »który przemieni ciało nasze podłe, aby się podobne stało chwalebnemu ciału jego.« Do Tyt. 2:13; Do Fil. 3:21” (Nowe Stworzenie 1919, 1925 s. 836-837 [ang. 1904, 1927 s. 672-673 – of the great God [our Lord and Savior Jesus Christ]]).

Podobnych tekstów w Strażnicach i Wykładach jest wiele i z różnych lat. Poprzestaniemy na tych cytowanych. Przypominamy, że te fragmenty nie oznaczają tego, iż Russell wierzył w prawdziwe Bóstwo Chrystusa. On po prostu chciał swoim współwyznawcom pokazać, iż wierzy w Jezusa, że nie walczy z Jego Bóstwem, ale naucza inaczej niż chrześcijaństwo.

Także Lizzie A. Allen, współpracownica Russella, napisała o Jezusie jako Bogu:

„Nawet w ciele był On »Bogiem objawionym«” (ang. Strażnica marzec 1880 s. 82 [reprint] – Even in the flesh He was "God manifest.").

Boskie tytuły Jezusa

Russell nadawał Jezusowi różne Boskie tytuły, takie jak Ojcu, które dla dzisiejszych Świadków Jehowy są nie do przyjęcia. Chodzi o takie jak: Wszechmogący, Stwórca, Alfa i Omega:

„Przygotowani teraz jesteśmy, aby zrozumieć słowa Jezusa do Jana na Patmos (Obj. 1:8, 11, 18) »Jam jest alfa i omega, początek i koniec, ten, który jest i który był i który ma przyjść, Wszechmogący«. Wszechmogący, od kiedy Jehowa przekazał mu wszelką władzę w niebie i na ziemi” (ang. Strażnica grudzień 1882 s. 422 [reprint] – Now we are prepared to understand the words of Jesus to John on Patmos. (Rev. 1:8,11,18) "I am alpha and omega, the beginning and the ending, which is, and which was, and which is to come, the Almighty"-- Almighty since Jehovah had given to him all power in heaven and in earth.).

It is since his resurrection that the message has gone forth – "All power in heaven and in earth is given unto me." (Matt. 28:18.) Consequently it is only since then that he could be called the Almighty (as in Rev. 1:8). (ang. Strażnica 15.04 1893 s. 1515 [reprint]).

[Te słowa Towarzystwo Strażnica powtórzyło w roku 1917 i później po polsku: „[Ap 1:8] Który jest i który był, i który przyjść ma, On Wszechmogący. – »Od chwili zmartwychwstania datuje się poselstwo ‘Dana Mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi’ (Mt 28:18). Z tego wynika, iż dopiero od tej pory Jezus mógł być nazwany Wszechmogącym« – Z. 93-115” (Dokonana Tajemnica 1923 s. 16 [ang. 1917, 1927 s. 15]).

„Nie tylko to, ale Logos był także początkiem, albo Alfą, jak również ostatnim – Omegą Boskiego stworzenia, jak On sam informuje nas (Ap 1:11; 21:6) Pierwszy i jednorodzony Syn Jehowy, któremu było dane wyłączne miejsce, aby wszystkie »rzeczy przez nie się stały, a bez niego nic się nie stało, co się stało« (J 1:3)” (ang. Strażnica 15.11 1913 s. 5351 [reprint]).

„Sam Jezus mówi te same rzeczy chociaż innemi słowami, iż On był: »Początkiem stworzenia Bożego«. (Objawienie 3:14). On był »Początkiem i końcem, pierwszym i ostatnim. Alfa i Omega.« (Objawienie 21:6)” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 54).

„Ich wskrzeszony Pan zaprawdę zmienił się bardzo i to nie tylko w osobistym wyglądzie – ukazuje się raz tu, raz tam, i znowu w innem miejscu i w inny sposób, objawiając tem swą »wszechmoc« [ang. „all power”] – ale zmienił się także w swojej naturze, w swojej istocie” (Nadszedł Czas 1919 s. 130 [ang. 1889, 1927 s. 121]).

„Pismo Św., dzięki Bogu zaopatruje nas nie tylko w doskonały balsam ale w niezawodny środek (...) przez wielkiego Pośrednika, dobrego Lekarza i Stworzyciela [ang. Life-giver]” (Walka Armagieddonu 1919 s. 583; 1925 s. 582 [ang. 1897, 1927 s. 468]).

Również Paton, współpracownik Russella, nazwał Jezusa „Stwórcą”:

„Jego oficjalne stanowisko to »Pan wszystkiego«, umarłych i żywych, Niebios i Ziemi, aniołów i ludzi. Został »wyznaczony« przez swego Ojca, »dziedzicem wszystkiego« – Stworzycielem, Obrońcą i Zbawicielem” (ang. Strażnica luty 1880 s. 6 – His official position is "Lord of all," dead and living, Heavens and Earth, angels and men. He has been "appointed" by his Father, "heir of all things" Creator, Upholder and Saviour).

„Chrystus przemawiał »jak ktoś mający władzę, a nie jak uczeni w Piśmie« (Mt 7:29). Źródło prawdy było w Nim samym. Stwórca mógł regulować i leczyć zarówno trudności moralne, jak i fizyczne; tak odpuszczał grzechy i leczył wszelkie choroby. To, że może zrobić to drugie, wskazał jako dowód, że ma moc, aby zrobić to pierwsze (Mt 9:6). Gdyby był tylko człowiekiem, doprawdy dziwny byłby fakt, że »nawet wiatry i morze są Mu posłuszne«.” (ang. Strażnica październik 1880 s. 144 [reprint] – Christ spoke "as one having authority, and not as the Scribes." Matt. 7:29. The Fountain of truth was in Himself. The Creator could regulate and heal both moral and physical difficulties; so he forgave sins, and healed all manner of diseases. That He could do the latter He urged as proof that He had power to do the former. Matt. 9:6. Had he been only a man, strange indeed would have been the fact "That even the winds and the sea obey Him.").

Jezus jako „bóg”

Zaznaczamy, że Russell rozpoczął dywagacje na temat tekstu J 1:1 dopiero w roku 1899 w swoim tomie pt. Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem (patrz poniżej).

Dziesięć lat wcześniej (1889) pastor przeprowadzał pewne rozważania, które nie dotyczyły jednak Jezusa, ale Jehowy, Człowieka Grzechu i „innych bogów”

„Jeżeli gdziekolwiek w języku greckim jest użyty wyraz theos a przed nim stoi przedimek, podobnie jak w angielskim wtedy wyraz ten odnosi się do Jehowy. W powyższych tekstach, które odnoszą się do innych bogów jak i w tym tekście (2 list do Tesal. 2:4), który odnosi się do Człowieka Grzechu [w ang. Antichrist] niema podobnego określenia. Gdy to jest zrozumiałem, wtedy kamień obrażenia został usunięty a umysł lepiej przygotowany do przyjęcia i wyrozumienia właściwych rzeczy...” (Nadszedł Czas 1919 s. 307 [ang. 1889, 1927 s. 275]).

Być może Russell celowo pominął wtedy osobę Jezusa, bo o Nim też, jak o Ojcu, napisano ho theos w tekście J 20:28 – „Pan mój i Bóg mój”.

Oto główne teksty o J 1:1 i inne fragmenty o Jezusie jako „bogu”:

„Dosłowne tłomaczenie (Jan 1:1) wiele rzuca światła na ten przedmiot nieco ciemny. »Na początku był LOGOS (słowo) a LOGOS był u Boga a bogiem był LOGOS.«” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 54).

„Wówczas, jak i następnie był właściwie nazwany »bogiem« – władcą. Jako najgłówniejszy z aniołów, następny po Ojcu, był znany jako Archanioł (najwyższy anioł, czyli posłannik), którego imię Michał, określało »który jako Bóg«, lub przedstawiciela Bożego” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 92 [ang. 1899 s. 92, 1926 s. 84 – ''a god" – a mighty one]).

W poniższym tekście polskim inaczej oddano poszczególne słówka w stosunku do tekstu angielskiego (chodzi o wielkość liter):

„Dla odróżnienia wyrazu Bóg od bóg, użyty jest grecki przyimek. Przykład tego można znaleźć w Ew. Jana 1:1. – »Słowo było u Boga, (ho teos), a bogiem (teos) było Słowo«. Uważny czytelnik (wolny od uprzedzeń) nie będzie miał wcale trudności zauważyć zawartej myśli w tem wyrażeniu Apostoła. Język jest tak wyraźny, że należy się dziwić, iż tak długo nie zwrócono na to uwagi” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 77 [ang. 1899 s. 76; 1926 s. 70] – An illustration of this is found in John 1:1,  – "The Word was with the God [ho theos] and the Word was a God [theos].").

W innym miejscu tego tomu przedstawiono kolejną wersję J 1:1 ze słowem „Bóg” (a nie „bóg”), ale w grece uczyniono rozróżnienie w wielkości liter słowa teos (theos). Jednak w tekście angielskim jest jeszcze inaczej, bo nie ma rozróżnienia greckich liter na małe i wielkie:

„»Na początku było Słowo, a Słowo było u (ho Teos) Boga i (teos) Bogiem było Słowo. To było na początku u (ho Teos) Boga.« – Jan 1:1.2” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 94).

“In the beginning was the Word, and the Word was with [ho theos] the God, and the Word was [theos] a God. The same was in the beginning with [ho theos] the God.” —John 1:1.(ang.Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem1899 s. 94; 1926 s. 86).

Patrz też ang. Strażnica 15.11 1913 s. 5352 (reprint) – „Właściwie przetłumaczony tekst czyta się: »Logos był z Bogiem i Logos był bogiem; to było na początku Boga«. Tu jest ukazany majestat naszego Odkupiciela w Jego przedludzkim stanie, a jednak wyraźnie ukazano, że jest On Synem, a nie Ojcem – był bogiem, ale nie Bogiem”.

W kolejnym fragmencie, choć wielką literą napisano słowo „Bóg”, to jednak zaraz dodano, że oznacza to „władcę”, a nie Boga:

„Dlatego też jest On jedynym bezpośrednim dawcą życia, ku któremu musi spoglądać ludzkość; a jako że 'dawca życia' jest prawdziwym znaczeniem słowa ojciec, stosownie zostaje On obwieszczony w proroctwie jako »Ojciec wieczności« dla ludzkości oraz »Książę Pokoju« i »Bóg Mocny« [władca]” (ang. Strażnica luty 1888 s. 1006 [reprint] – He is properly declared in prophecy to be to mankind "The everlasting Father," as well as the "Prince of Peace" and the "Mighty God" [ruler]).

W jeszcze innym fragmencie nie dość, że Russell negował, iż Jezus był „Bogiem”, to nawet przeczył, by był „bogiem”:

Jezus był bogiem, Potężnym, wyższym od aniołów, zanim stał się człowiekiem. Kiedy urodził się jako dziecko, wcale nie był bogiem, ale istotą ludzką; i jako doskonały trzydziestolatek nie był bogiem” (ang. Strażnica 15.08 1915 s. 5748 [reprint] – Jesus was a god, a Mighty One, higher than the angels, before He became a man. When born a babe, He was not a god at all, but a human being; and as the perfect man of thirty He was not a god.).

Trzeba zaznaczyć, że Russell nie zwalczał programowo Bóstwa Chrystusa tak, jak to robią dziś Świadkowie Jehowy. On robił to jakby przy okazji, a oni z całą determinacją uczą następująco:

Kościoły chrześcijaństwa kłamią, gdy powiadają, iż Jezus Chrystus jest Bogiem i właśnie Bóg przyszedł na ziemię, aby umrzeć za ludzkość i ją zbawić” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 18).

„Ktoś mógłby jednak zapytać: A czy w Biblii nie nazywano Jezusa bogiem? To prawda. Ale bogiem nazywano również Szatana (2Kor 4:4)” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1984, 1990 s. 39).

Widzimy, jak dziwną naukę o Jezusie przedstawiał Russell. Raz pisał o Nim jako o „Bogu”, wymieniając Boskie tytuły (Wszechmogący, Stwórca, Alfa i Omega), a innym razem nazywał Chrystusa „bogiem” i tylko „władcą”.

W kolejnym fragmencie pastor twierdził, że Chrystus jest „bogiem”, a zaraz później, iż „nie był bogiem”.

Tym samym terminem „bóg” nazywał Russell i Jezusa i szatana (2Kor 4:4). Na dodatek uważał Jezusa za archanioła Michała, choć przed rokiem 1883 tak nie nauczał.

Duch Święty – Jego osobowość i odrzucenie jej

Wiara w osobowość Ducha Świętego została przez Russella odrzucona w latach 80. XIX wieku.

Duch Święty jest osobą

W osobowość Ducha Świętego Russell wierzył jeszcze w latach 1877-1881. W roku 1877 w książce wydanej razem z N. H. Barbourem (1824-1905) napisał:

„Myślę tu o ludziach przyszłego Wieku i wielu innych spośród premillenarystów, którzy nie wierzą w nic, co ma duchową naturę, ani nie mają najmniejszego pojęcia o tego rodzaju sprawach; albo o tym, że święty bywa wskrzeszony w »ciele duchowym«, ani w istnienie istot duchowych, lub nawet samego Ducha Świętego. Wiem, że jedna klasa wierzących w przyszły wiek, Chrystadelfianie, w to nie wierzą. Mówią, że Duch Święty jest tylko zasadą, lub elementem mocy, a nie inteligencją. W jednej ze swoich książek, którą teraz mam przed sobą, nauczają, że nie jest On niczym więcej niż »elektrycznością«.” (The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 57-58 – I am beginning to think Age-to-come people, and many others among pre-millennialists, do not believe in anything of a spiritual nature, or have the most remote comprehention of things of that order; either that the saint is raised "a spiritual body," or in the existence of spiritual beings, or even of the Holy Spirit itself. I know one class of age-to-come believers, the Christadelphians, do not. The Holy Spirit, say they, is but a principle, or element of power, and not an intelligence. It is nothing more nor less than electricity;” is taught in one of their books, now before me.).

W dalszych wywodach ludzi uznających Ducha Świętego za „elektryczność” zaliczał do sofistów i dawał próbki ich rozumowania, pokazując absurdalność ich argumentów. Pisał, że skoro według ich nauk Duch Boży jest „elektrycznością”, a Bóg jest duchem, to i Bóg też nią jest:

„SOFISTYKA (...) Duch Święty [pnuma] jest żywiołem mocy, elektryczności. »Bóg jest duchem [pnuma]«. Dlatego: Bóg jest elektrycznością” (jw. s. 58 – SOPHISTRY (...) Holy Spirit [pnuma] is an element of power, electricity. “God is a spirit [pnuma].” Ergo: God is electricity.).

Dziś są tacy ludzie, którzy nie wierzą, że Russell podpisywał się pod poglądami cytowanej książki. On jednak zapewniał następująco:

„Niedługo też ukazała się książka pt. »Trzy światy«, o 196 stronicach, przygotowana wspólnie przez Barboura i przeze mnie, jako że mnie również dane było poświęcić jej nieco czasu i uwagi. Obydwa nasze nazwiska znalazły się na stronie tytułowej tej pozycji, pomimo tego, że zasadniczo została ona napisana przez Barboura. (...) Ze sprzedaży tej książki i z mojej kieszeni pokrywane były wydatki związane z podróżowaniem itp.” (ang. Strażnica maj 1890 s. 4).

W roku 1880 i 1881 w Strażnicy Russell nadal opisywał Ducha Świętego jako osobę:

„Niech więc Duch Święty użyje swego miecza na innych, jak uzna to za stosowne, aby ich poniżyć, pozbawić pychy i przyprowadzić do skały, która jest wyższa od nich” (ang. Strażnica sierpień 1880 s. 126 [reprint] – Then let the Spirit use his sword upon others as he may see fit to humble them, strip them of pride, and bring them to the rock that is higher than they.).

„Duch Święty nadal jest naszym przywódcą i instruktorem. On mówi nam teraz o Tym, który przychodzi drogą niewidzialnej obecności, że jest tutaj obecny” (ang. Strażnica listopad 1880 s. 161 [reprint] – The Spirit is still our leader and instructor. He is now telling us of Him who comes by way of unseen presence that He is here present.).

„Pamiętajcie, że aż do czasu chrztu Jezusa przez Jana, gdy wychodził z wody, zstąpił na niego Duch Święty, a Duch Święty nie był jeszcze nikomu dany w sposób, jaki jest obecnie przekazywany Kościołowi, a mianowicie jako pocieszyciel, przewodnik i przywódca w zrozumieniu prawdy itp.” (ang. Strażnica styczeń 1881 s. 182 [reprint] – Remember, that up to the time of Jesus' baptism by John, when coming up out of the water, the Holy Ghost descended upon him, the Holy Ghost had not yet been given to any one in the way now imparted to the church, viz.: as a comforter, guide and leader into the understanding of truth, etc.).

„Duch Święty – »Duch prawdy« – w ten sposób udzielony kościołowi jako jego nauczyciel, rozpoczął swoją działalność przez udzielenie niektórych darów niektórym członkom kościoła” (ang. Strażnica styczeń 1881 s. 182 [reprint] – The Holy Spirit – "Spirit of truth" – thus given as the church's teacher, begins the work by distributing certain gifts to certain members of the church.).

W latach 1880-1881 Russell opublikował artykuły swego współpracownika Patona, w których zawarta była wiara w osobowość Ducha Świętego:

„Ale Duch nie może zrezygnować ze swego dzieła, dopóki nie zostanie ono ukończone” (ang. Strażnica lipiec 1880 s. 120 [reprint] – But the Spirit cannot resign his work until it is complete.).

„Dzieło Ducha Świętego jako przedstawiciela Chrystusa polega na wydobywaniu z bogatego magazynu skarbów mądrości i wiedzy” (ang. Strażnica wrzesień 1880 s. 136 [reprint] – The work of the Holy Spirit as Christ's representative has been to bring out from the rich storehouse the treasures of wisdom and knowledge).

„Najpierw zwrócimy uwagę na Boską Trójkę [ang. Divine Three] – Ojca, Syna i Ducha Świętego – często wspominaną w Biblii. Jest to fundamentalne, jak pokazuje zlecenie Chrystusa (Mt 28:19) i jest związane z naszą wiarą w Stwórcę, Odkupiciela i Odnowiciela, i sugeruje trzy kroki w doprowadzeniu ludzi do Boskiego obrazu” (ang. Strażnica marzec 1881 s. 5 [s. 197, reprint] – We would first call attention to the Divine Three – Father, Son and Holy Spirit – often mentioned in the Bible. This is fundamental, as shown by the commission of Christ, (Matt. 28:19) and is related to our faith in the Creator, Redeemer and Regenerator, and suggests the three steps in bringing men into the Divine image.).

Na zakończenie tego tematu zostawiliśmy wypowiedź Patona wprost o „Osobie” Ducha Świętego. Zanim ją przytoczymy, musimy powiedzieć kilka zdań o jego książce.

Paton nie był zwykłym współpracownikiem Russella, ale zaufanym, niepisanym zastępcą redaktora naczelnego Strażnicy (wcześniej obaj byli zastępcami w czasopiśmie Barboura). Nawet trynitarne poglądy Patona nie miały wpływu na zaufanie, jakim darzył go Russell. Pastor popierał wydanie jego książki w roku 1880, gdyż w tym czasie sam niczego nie opublikował:

„Towarzystwo puściło w obieg oprawną książkę zatytułowaną »Brzask Dnia« (Day Dawn), którą ułożył jeden z wczesnych współpracowników, J. H. Paton...” (Nowożytna historia Świadków Jehowy część I, s. 24 [ang. Strażnica 01.02 1955 s. 76]).

Russell nawet przynaglał Patona do jej napisania:

„Podczas tych doświadczeń, a raczej podczas walki o krzyż Chrystusowy, współpracowaliśmy ściśle z Patonem, który do lata 1881 był cennym pomocnikiem i obrońcą nauki o nadchodzących błogosławieństwach opartych na okupie złożonym za wszystkich na Kalwarii. Nakład książki »Trzy światy« był właśnie wyczerpany i wydawało nam się, że trzeba wydać albo inny nakład, albo nową książkę obejmującą te same zagadnienia. Paton zgodził się przygotować ją do druku, a Jones ofiarował się pokryć wszystkie koszta związane z jej wydaniem,  a przy tym miał dać Patonowi tyle egzemplarzy tej książki, aby ich cena pokryła jego pracę włożoną w jej przygotowanie, przy czym ja miałem zgodzić się na ogłoszenie jej bezpłatnie w Strażnicy. Jones bowiem wiedział dobrze, że stanie się ona popularna, jeżeli ja udzielę jej mego poparcia, i że jego wydatki na pewno zwrócą mu się z zyskiem. Ja nie tylko zgodziłem się na to, lecz ofiarowałem się pokryć osobiste wydatki Patona związane z wydaniem tej książki, jak również na jego prośbę opłaciłem część kosztów druku” (ang. Strażnica maj 1890 s. 5; por. ang. Strażnica, wydanie specjalne, 25.04 1894 s. 106-107; ang. Strażnica 15.07 1906 s. 3824[reprint]).

W latach 1880-1881 Russell wiele razy reklamował tę książkę w angielskiej Strażnicy i w broszurze Food for Thinking Christians, choć później tego żałował (reklamy patrz np. ang. Strażnice: kwiecień 1880 s. 94 [reprint]; maj 1880 s. 5; czerwiec 1880 s. 111 [reprint]; lipiec 1880 s. 121 [reprint]; luty 1881 s. 215 [reprint]; kwiecień 1881 s. 214-215 [reprint]).

W Strażnicy z kwietnia 1881 roku Russell ogłosił wielką akcję poszukiwania 1000 kaznodziejów (ang. preachers). Mieli oni sprzedawać książkę Patona Day Dawn, zakładać subskrypcje Strażnicy oraz rozprowadzać traktaty (ang. Strażnica kwiecień 1881 s. 214 [reprint], art. WANTED 1,000 PREACHERS).

Poniżej być może najważniejszy tekst Patona o osobowości Ducha Świętego. Pochodzi on z omawianej książki z rozdziału The Spirit’s Work (Dzieło Ducha). Zauważmy, że nawet słowo „Osoba” napisał on wielką literą:

„Działanie Ducha Świętego jest jednym z najważniejszych elementów planu objawienia i zbawienia. Zbawiciel zawsze mówi o Nim jako o Osobie i nazywany jest »Duchem Prawdy«. J 14:17. Pójdziemy w tym za przykładem Zbawiciela, choć nie proponujemy zajmować się filozofią tego faktu. Będąc Duchem Prawdy, Jego misją jest upublicznianie prawdy” (The Day Dawn J. H. Paton, 1880 s. 225 – The work of the Holy Spirit is one of the most important elements in the plan of revelation and salvation. He is always spoken of by the Saviour as a Person, and is called the “Spirit of truth.” Jno. XIV:17. We will follow the Saviour’s example in this, though we do not propose to deal with the philosophy of that fact. He being the Spirit of truth, it is His mission to make known the truth.).

Patrz też jw. s. 229 – „Pocieszyciel, Nauczyciel i Przewodnik kościoła” (ang. Comforter, Teacher and Guide of the church).

W roku 1882 Paton opublikował drugie wydanie swej książki. Russell odrzucił ją, Patona i jego czasopismo pt. The World’s Hope (wydawane od października 1882). Powodem tego nie były jednak poglądy dotyczące Ducha Świętego, lecz to, że była to książka, w której „krzyż Chrystusa nie jest centrum i która zaprzecza, że [On] »kupił nas swoją własną drogocenną krwią«” (ang. Strażnica 25.04 1894 s. 107, wydanie specjalne, pt. A Conspiracy Exposed and Harvest Siftings; patrz też ang. Strażnica maj 1883 s. 481-482 [reprint]).

Tak się natomiast złożyło, że Russell w tym samym roku 1882 odrzucił osobowość Ducha Świętego, co opisujemy poniżej.

Patona wspominamy też w części trzeciej tego artykułu w rozdziale Boska Trójka i odrzucenie Trójcy Świętej.

Duch Święty nie jest osobą

Uważamy, że Russell przestał uznawać Ducha Świętego za osobę pod wpływem dużo starszego od siebie badacza adwentowego George'a Storrsa (1796-1879).

Świadkowie Jehowy piszą, że Storrs dopiero przed śmiercią (zm. grudzień 1879 r.) odrzucił naukę o osobowości Ducha Świętego:

„Nie uznawał Trójcy, choć dopiero przed śmiercią pojął, iż duch święty nie jest osobą” (Strażnica Nr 20, 2000 s. 29).

Pierwszy tekst krytyczny odrzucający osobowość Ducha Świętego opublikowano w Strażnicy w połowie roku 1882. Duch Święty został w nim ukazany jako „wpływ”, „moc Boża”, „energia” i „boski umysł” (!):

„Rozumiemy, że Pismo Święte uczy, iż Duch Święty nie jest oddzielną i odmienną osobą, ale że to boski umysł lub wpływ – motywująca moc Boskości, używana wszędzie i w określonych celach, według Jego upodobania. Bóg używa swego ducha, czyli energię w różnoraki sposób, używając różnych środków i osiągając różne rezultaty” (ang. Strażnica lipiec 1882 s. 370 [reprint] – We understand the Scriptures to teach that the holy Spirit is not a separate and distinct person, but that it is the divine mind or influence the motive power of Divinity exercised everywhere and for any purpose, at His pleasure. God exercises his spirit or energy in a great variety of ways, using various

agencies, and accomplishing various results.).

Również angielski skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica z lat 1879-1919 wskazuje na ten sam artykuł, choć inną stronę:

NOT: A person, but a power or influence, 373:1-5; 5749:7, 8; (s. 6607, hasło SPIRIT).

W roku 1899 Russell po raz pierwszy przyrównał Ducha Świętego do „elektryczności”, a przecież wcześniej zwalczał i wyśmiewał pogląd, że Duch Boży to „elektryczność” (patrz powyżej):

Moc, czyli Duch Boży jest niewidoczny dla ludzi, ale jego skutki są dotykalne i widoczne. To można uzmysłowić na przykładzie prądu elektrycznego w drucie miedzianym; prąd jest niewidzialny, ale z chwilą gdy wagon opatrzony w odpowiedni motor dotknie się drutu za pośrednictwem przewodnika, wówczas objawia się siła elektryczna w postaci ruchu wagonu. Ten sam prąd przy innem urządzeniu oświetla wagon wewnątrz, przy innem urządzeniu ogrzewa go, a jeszcze innem urządzeniu służy przy telegrafach i telefonach” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 232 [ang. 1899 s. 221, 1926 s. 203 – the electric current in the copper wire]).

„Cały przytoczony powyżej ustęp ma tylko wtedy właściwe znaczenie, jeżeli Ducha Świętego uważa się i rozumie jako Boski umysł czyli wpływ udzielany w rozmaity sposób dla pociechy i duchowego odbudowania dzieci Bożych” (Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem 1920 s. 258).

Poniżej definicja Ducha Świętego podana przez Russella w roku 1915:

„Rozumiemy, że Biblia uczy, że Duch święty jest boską wolą, wpływem, mocą albo usposobieniem, które działają wszędzie, w różnoraki sposób, według Boskiego upodobania. Bóg używa swego Ducha, czyli swą energię w różny sposób, posługując się różnymi środkami [przewodami] i osiągając różne rezultaty. Cokolwiek Bóg czyni przez pewne czynniki [przewody], jest tak samo Jego dziełem jakby to czynił wprost [był bezpośrednim aktorem], ponieważ wszystkie te środki [przewody] są Jego tworem - stworzone Jego mocą” (ang. Strażnica 15.08 1915 s. 5749 [reprint] – We understand the Bible to teach that the holy Spirit is the divine will, influence, power or disposition, exercised anywhere and for any purpose, at the divine pleasure. God exercises his Spirit or energy in a variety of ways, using various agencies, and accomplishing various results. Whatever God does through agencies is as truly His work as though He were the direct actor, since all His agencies are His creation – created by His own power).

Określenie „Boski umysł” dla nazwania Ducha Świętego jest zastanawiające. Pod koniec lat 20. XX wieku przestano go używać, podobnie jak wymienionego „wpływu”, w odniesieniu do Ducha Świętego (patrz np. Strażnica 01.11 1930 s. 323 [ang. 01.09 1930 s. 259] – „nie byłoby właściwem mówić, że duch święty jest wpływem Jehowy”).

Czym jeszcze różnił się Russell od dzisiejszych Świadków Jehowy w kwestii Ducha Świętego? Otóż wielkością liter. On pisał holySpirit (lub Holy Spirit), a oni zawsze holy spirit.

Dodajmy, że uczniowie Russella mieli kłopoty z wyjaśnieniem swym słuchaczom, czemu chrzczą w „imię Ducha Świętego”, skoro nie jest On dla nich osobą. Pastor starał się im tłumaczyć, ale robił to w bardzo zagmatwany sposób.

Zaznaczamy, że angielskie wydanie cytowanej książki ma we wszystkich miejscach wielkimi literami oddane słowa Holy Spirit, a nie jak w polskim „duch święty”:

„Pytanie (1907). – Byłem raz zapytywany, dlaczego my chrzcimy w imię Ojca i Syna i ducha świętego, jeżeli duch święty nie jest osobą?

Odpowiedź. – Najprzód, że taką jest formuła dana nam przez Pismo święte, a powtóre, że to jest właściwa myśl. My nie chrzcimy w nasze imię, ani w imię baptyskiego kościoła, ani innego kościoła. Lecz jaką władzę my uznajemy? Czy uznajemy władzę Ojcowską i zezwolenie na chrzest? Tak uznajemy. Czy uznajemy władzę Syna i Jego zezwolenie na chrzest? Rozumie się. Czy uznajemy, że duch św. zezwala, ażeby chrzcić? Tak. Zatem wykonywamy chrzest w imię Ojca i Syna i ducha świętego, jako wyobrażenie tego, co jest wolą Bożą i w całym znaczeniu tego, co duch Boży żąda i uczy. Myśl jest ta: Sprawa chrztu jest uznana przez Jezusa Chrystusa, uznaną przez Boga Ojca i uznana przez ducha świątobliwości, ducha Bożego, przez ducha prawdy” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 s. 90 [ang. 1917 s. 31]).

W związku z tym, że Russell odrzucał osobowość Ducha Świętego, dziwne stają się też słowa pieśni, której słowa akceptował i którą odśpiewano, gdy chowano go w grobie:

„Chór zaintonował śpiew, którego Brat Russell po raz ostatni podał by śpiewano na zebraniu podczas ostatniej wizyty w Los Angeles.

»Zostań Duchu Święty, który dajesz światło, pokój z góry. Rządź ty sam naszymi myślami i kieruj kroki nasze twoimi śladami«” (Strażnica Nr 12, 1916 s. 24).

Oto angielski tekst tej pieśni:

"Abide sweet Spirit, Heavenly Dove, With light and comfort from Above; Be Thou our Guardian, Thou our Guide, O'er every thought and step preside."(ang. Strażnica 01.12 1916 s. 6016 [reprint]).

[Tłumaczenie: Pozostań słodki Duchu, Niebiańska Gołębico, Ze światłem i pociechą z góry; Bądź naszym Opiekunem, naszym Przewodnikiem, Nad każdą myślą i krokiem przewodź]

Czy Duch Święty jest „osobistością”?

Niewykluczone, że z czasem Russell się pogubił, albo zmieniał nazewnictwo. Pisząc o „osobistości” Ducha Świętego, jednocześnie zaprzeczał Jego „osobowości”.

W roku 1899 pastor tak napisał w tekście, który powtarzano w kolejnych dodrukach cytowanego tomu:

„»DUCH ŚWIĘTY PO MIASTACH ŚWIADCZY, POWIADAJĄC, ŻE MNIE WIĘZIENIE I UCISKI CZEKAJĄ.« — Dz. Ap. 20:23.

Nic tutaj nie zmusza do przypuszczenia, że Duch Święty jest osobowością” (Pojednanie między Bogiem i człowiekiem 1920 s. 321 [1899 s. 300; 1926 s. 277 – Nothing here necessitates the thought of the personality of the holy Spirit]).

Natomiast w roku 1912 Russell opublikował swoje wyznanie wiary, a w nim napisał następująco:

My uznajemy, że osobistość Ducha Świętego jest Ojca i Syna; że Duch Święty pochodzi od Ojca, Syna i od wszystkich, którzy są spłodzeni z Ducha Świętego” (ang. Strażnica 15.01 1912 s. 4955 [reprint] – We acknowledge that the personality of the holy Spirit is the Father and the Son; that the holy Spirit proceeds from both, and in turn from all who are begotten by it.).

[tłumaczenie tekstu według badaczy Pisma Świętego

http://dabhar.org/wt/R4955b.htm ]

Nie wiadomo co myśleć o słowach „osobistość Ducha Świętego jest Ojca i Syna”.

Poniżej te same słowa angielskie przetłumaczono jako: „osobistość Ducha Świętego w Ojcu i Synu”.

Towarzystwo Strażnica przytoczyło w roku 1917 i 1923 (po angielsku i polsku) te słowa Russella:

„»My uznajemy osobistośćDucha Świętego w Ojcu i Synu; że Duch Święty pochodzi od obu, oraz objawia się we wszystkich, którzy otrzymują spłodzenie z Ducha Świętego i przez to stają się synami Bożymi. (Jan 1:12; 1 Piotr 1:3)...«.” (Dokonana Tajemnica 1923 s. 64 [The Finished Mystery 1917 s. 57 – We acknowledge that the personality of the Holy Spirit is the Father and the Son; that the Holy Spirit proceeds from both, and is manifested in all who receive the begetting of the Holy Spirit and thereby become sons of God. (John 1:12; 1 Pet. 1:3.) (...) B. S. M.]).

[Wskazane źródło tego cytatu to: B. S. M ...."THE BIBLE STUDENTS MONTHLY" (Miesięcznik Badaczy Pisma Świętego) – była to seria traktatów wydawanych od roku 1909]

Obecnie Towarzystwo Strażnica inaczej pisze o „osobistości” Ducha Świętego i różnie tłumaczy słowo personality:

„Przeanalizuj uważnie Biblię, a znajdziesz dalsze dowody na to, iż duch święty nie jest jakąś osobistością [w ang. personality], lecz czynną mocą...” (Strażnica Nr 20, 1993 s. 30).

„Boży duch święty jest Jego czynną mocą, a nie jakąś osobowością” (Strażnica Nr 17, 1952 s. 4 [ang. 15.04 1952 s. 244 – God’s holy spirit is his active force and is not a personality])

Jeśli chodzi o „Ducha Świętego” jako elektryczność, to Towarzystwo Strażnica trzyma się nadal tego pomysłu:

„Z biblijnego użycia wyrazu »duch święty« wynika, że jest to kontrolowana moc, którą Jehowa Bóg posługuje się do urzeczywistniania różnorodnych zamierzeń. Można go poniekąd przyrównać do elektryczności, a więc siły, którą się wykorzystuje do wykonywania najróżniejszych zadań.” (Czy wierzyć w Trójcę? 1989 s. 20).

Interesujące jest to, jak ową „elektryczność” w połączeniu z Duchem Świętym rozumieli chrześcijanie, zanim wybudowano pierwsze elektrownie?

Temat nasz kontynuujemy w części trzeciej artykułu w rozdziale Boska Trójka i odrzucenie Trójcy Świętej.


Powrót do strony głównej
Powrót początku artykułu
facebook
Opracował: Piotr Andryszczak
© 2007-2024