Kiedy sprawdzimy "tłumaczenie" Świadków Jehowy w tekście greckim Nowego Testamentu, to okazuje się, że dodali do tekstu nieistniejącą frazę. W książce poświęconej Świadkom Jehowy, o. Elizeusz Bagiński, zwrócił na to uwagę:
Wymiana "z ludzi" na "wśród ludzi" nie zmienia faktu, że to i tak mamy inny sens zdania. Świadkowie Jehowy będą szukać wśródludzi tych, którzy przyjmą ich naukę i przystąpią do "chrztu".
"Każdy człowiek rodzi się w stanie grzechu, pozbawiony łaski Bożej. Jest to skutek grzechu pierworodnego, popełnionego przez pierwszych rodziców: "Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli" (Rz 5, 12). Nasz Pan, Jezus Chrystus złożył za nas ofiarę ze swego życia, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami, aby nas wyzwolić od grzechu (Rz 5, 8). Dzięki krzyżowej ofierze Jezusa każdy człowiek może uzyskać przebaczenie grzechów (1J 2, 2) i życie wieczne (1J 4, 9). Z krzyża Chrystusa wypływają wszelkie łaski, jakich Bóg udziela ludziom.
Podczas swego ziemskiego życia Jezus ustanowił siedem szczególnych znaków, z których wypełnianiem związał udzielenie określonych nadprzyrodzonych darów Bożych. Te widzialne znaki to sakramenty. Pierwszym zaś i podstawowym sakramentem jest chrzest.
Chrzest włącza człowieka do Ciała Chrystusa, którym jest Kościół Święty (1Kor 12, 13). Chrzest jest "powtórnym narodzeniem" do życia w łasce Bożej (J 3, 7). Bez chrztu nie można oczekiwać zbawienia (J 3, 5). Przez chrzest Bóg odpuszcza nam grzechy (Dz 2, 38). Stajemy się wówczas uczestnikami Bożej natury: "Wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa" (Gal 3, 27)." (Grzegorz Kulik EFFATHA Otwórz się!, Nr 14 1992 r., str.3-4)
"NT oprócz greckiego słowa baptidzo (zmoczyć, zanurzyć w czymś; por. Hbr
9:10, Łk 11:38, 16:24, Mk 7:4, J 13:26 oraz „Słownik Nowego Testamentu” bp K.
Romaniuk i „Wielki Słownik Grecko-Polski Nowego Testamentu” ks. R. Popowski s.
90-91) używa też odnośnie chrztu terminu „obmycie” (gr. loutron i louo)
Ef 5:26, Tt 3:5, Hbr 10:22; por. Dz 9:37, 16:33, 2P 2:22 oraz inne słowo greckie
dotyczące chrztu tłumaczone na „obmycie” 1Kor 6:11 („Wielki Słownik
Grecko-Polski Nowego Testamentu” ks. R. Popowski s. 370 i 65; por. „Słownik
Grecko-Polski” Z. Abramowiczówny). W związku z tym nie ma dowodu na to, że Jezus
przy chrzcie był całkowicie zanurzony pod wodą, jak to określają ŚJ. Mógł On
mieć polaną głowę stojąc w rzece. Przekład interlinearny NT
podaje: „[Dz 1:5] »bo Jan polał* wodą, wy zaś w Duchu zostaniecie
zanurzeni...« (...) *Czasownik baptidzo pierwotnie oznaczał zanurzenie
lub oblewanie, zalewanie, polewanie” („Grecko-Polski Nowy Testament” ks. R.
Popowski, M. Wojciechowski s. 504), „[Dz 11:16] »Jan polał wodą...« (...) [Dz
19:3-4] »W Jana polewanie (...) Jan polał polewaniem zmiany
myślenia...«” (jw. s. 575, 624). Cytowane poniżej pismo „Didache”
wskazuje, że w I wieku użyty w nim grecki termin baptidzo rozumiano też
jako polanie. Natomiast nawet słowo „kąpiel”, jak chcą ŚJ (Ef 5:26), nie musi
oznaczać „całkowitego zanurzenia”. Termin „chrzcić” nie musi oznaczać
zanurzenia, bo w 1Kor 10:2, gdzie mowa jest o ochrzczeniu Izraelitów w morzu,
słowo to oznacza tylko przejście prawie suchą nogą przez wodę." (str.418)
Świadkowie Jehowy siebie nazywają "prawdziwymi chrześcijanami". "Prawdziwy chrześcijanin" wg Towarzystwa Strażnica, to ten, którzy przyjmuje chrzest przez całkowite zanurzenie w wodzie. Świadkowie Jehowy nie są chrześcijanami:
Jest oczywistością, że Jezus rozpoczął swoją działalność jako dorosły człowiek i jako dorosły został ochrzczony. Jako niemowlę nie mógł tego zrobić. Ale jako niemowlę został obrzezany już w ósmym dniu swego życia. Czy wyraził taką wolę?
Nie wiem gdzie Świadkowie Jehowy widzieli chrzest przez pokropienie, ale na pewno nie ma go w Kościele katolickim. Coś tam słyszeli o pokropieniu, tylko nie wiedzą, kiedy ono następuje. Teraz jest okazja ich douczyć, aby nie wprowadzali swoich czytelników w błąd. Możliwe jest, że anonimowi redaktorzy może tego nie wiedzą albo świadomie manipulują. Podczas Mszy Świętej pokropienie wiernych następuje na pamiątkę chrztu świętego, a nie jest samym chrztem:
Jak czytamy powyżej, nie ma mowy o chrzcie przez pokropienie. Świadkowie Jehowy podkreślają, że Pismo Święte nie mówi nic o chrzcie dzieci, ponieważ dziecko samo nie może wyznać wiary. Czyżby? Zadajmy zatem pytanie: czy obrzezanie Dziecięcia Jezus (Łk 2, 21) i Jana (Łk 1, 59) w ósmym dniu życia, odbyło się ze świadomością i ich wolą?
Łk 2, 21
Łk 1, 59
Jest rzeczą oczywistą, że niemowląt nie można nauczyć teologii i moralności chrześcijańskiej. Każde dziecko z chwilą chrztu jest włączone do wspólnoty Kościoła i w tym Kościele wzrasta i uczy się. Czym starsze, tym mądrzejsze i z wiekiem zdobywa wiedzę. Jeżeli dzieci są odpowiednio wychowywane, uczone zasad wiary i już jako dorosłe rozumieją i praktykują wiarę chrześcijańską, to już jako dorosłe dziękują swoim rodzicom za wychowanie i włączenie ich do wspólnoty Kościoła.
Argument, że niemowlę nie jest świadome swego istnienia, nie jest prawdziwy, bo nawet niemowlęta na swój sposób chwalą Pana Boga:
Ps 8, 3
Mt 21, 15-16
Niemowlę - jak sama nazwa wskazuje - nie może złożyć wyznania wiary, bo jeszcze nie potrafi mówić, ale robią to w jego imieniu wierzący rodzice. Gdyby rodzice byli niewierzący, nie przynieśliby niemowlęcia do kościoła.
Łk 18, 15-17
"Jezus powiedział: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie zabraniajcie im" (Łk 18, 16). Powyższa wypowiedź Jezusa odnosi się do niemowląt przynoszonych do Niego, aby włożył na nie ręce (por. Łk 18, 15). Określenie "niemowlęta" jest tu dosłownym tłumaczeniem greckiego terminu "brefos", oznaczającego niedawno narodzone niemowlę. O tych właśnie niemowlętach Jezus następnie powiedział: "Do takich należy Królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego" (Łk 18, 16-17). Jezus zatem wyraźnie stwierdza, że nasza wiara musi być taka, jak wiara tych dzieci. Tak więc z wypowiedzi samego Jezusa wynika, że małe dzieci mogą mieć same wiarę wystarczającą aby "wejść do Królestwa Bożego", do którego bramą jest chrzest. Oto Jezus stawia wiarę małych dzieci za wzór do naśladowania."
"Praktyka chrztu niemowląt ma jeszcze jedną podstawę biblijną. Wiadomo, że przy chrzcie niemowląt wiarę wyznają za nie ich rodzice. Mają oni obowiązek wraz z rodzicami chrzestnymi wychować po chrześcijańsku swe dzieci. Ta praktyka "wiary zastępczej" ma bardzo mocne podstawy biblijne. Z Pisma Świętego dowiadujemy się, że Jezus dokonywał cudów i odpuszczał grzechy ludziom ze względu na wiarę innych ludzi.
Tak zatem sługa setnika został uzdrowiony ze względu na wiarę setnika (Mt 8, 5-13), córka niewiasty kananejskiej - dla wiary matki (Mt 15, 21-28). Podobnie Jezus odpuścił też grzechy paralitykowi ze względu na okazaną przez ludzi wiarę, którzy go przynieśli (Mt 9, 2). A przecież odpuszczenie grzechów należy do istoty chrztu (por. Dz 2, 38). Widzimy więc, że dla Jezusa czynienie cudów i odpuszczanie grzechów jednym ludziom dla wiary innych, było praktyką zupełnie normalną. Kościół katolicki ściśle zatem trzyma się nauki Chrystusa, udzielając chrztu niemowlętom. Rodzice chrzczonych dzieci wyznają w ich zastępstwie wiarę i w ten sposób ich dzieci zostają oczyszczone z grzechu pierworodnego przez Jezusa Chrystusa. Tę naukę o "wierze zastępczej" dobrze rozumiały pierwsze pokolenia chrześcijan, o czym świadczy cała Tradycja." (zob. Dlaczego chrzcimy niemowlęta?)
"Chrzest jest sakramentem ustanowionym przez Jezusa (Mt 28, 19). Do jego przyjęcia potrzebna jest jednak wiara w Jezusa (Mk 16, 16). Dlatego są ugrupowania działające poza Kościołem, które kwestionują chrzest niemowląt praktykowany w Kościele katolickim, np. adwentyści, sobotnicy, baptyści, mormoni, Świadkowie Jehowy. Twierdzą oni, że chrzest niemowląt jest niebiblijny i nieważny.
Czy tak jednak jest rzeczywiście? Czy Pismo Święte upoważnia do wysnucia takich wniosków? - Zdecydowanie nie!
W Nowym Testamencie wielokrotnie czytamy o chrzcie, jakiego udzielali uczniowie Jezusa (np. Dz 2, 41; 18, 8). Chrzcili oni dorosłych ludzi. Wynikało to z faktu, że chrześcijaństwo stawiało wówczas dopiero pierwsze kroki, a nauka apostołów kierowana była do tych, którzy mogli stanowić sami o sobie w podejmowaniu decyzji co do swego wyznania. Jest bowiem zrozumiałe, że aby ochrzcić dziecko lub niemowlę potrzebna była wiara i zgoda rodziców, którzy również winni być wpierw ochrzczeni. Chrzest małych dzieci mógł się rozwinąć dopiero w drugim pokoleniu chrześcijan. Ale już w czasach apostolskich stosowano chrzest całych domów. Tak właśnie wraz z całym domem została ochrzczona Lidia (Dz 16, 15). Czytamy też, że strażnik więzienia w Filippi został ochrzczony z całym domem (Dz 16, 33). Podobnie św. Paweł ochrzcił cały dom Stefanasa (1Kor 1, 16). Wyrażenie "cały dom" oznacza wszystkich domowników: całą rodzinę i służbę, także małe dzieci i niemowlęta.
Wprawdzie powyższe teksty nie są stuprocentowym dowodem na chrzest niemowląt, ale zdają się sugerować taką możliwość. Zwłaszcza, że sam Jezus powiedział: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie zabraniajcie im" (Łk 18, 16). Powyższa wypowiedź Jezusa odnosi się do niemowląt przynoszonych do Niego, aby włożył na nie ręce (por. Łk 18, 15). Określenie "niemowlęta" jest tu dosłownym tłumaczeniem greckiego terminu "brefos", oznaczającego niedawno narodzone niemowlę. O tych właśnie niemowlętach Jezus następnie powiedział: "Do takich należy Królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego" (Łk 18, 16-17). Jezus zatem wyraźnie stwierdza, że nasza wiara musi być taka, jak wiara tych dzieci. Tak więc z wypowiedzi samego Jezusa wynika, że małe dzieci mogą mieć same wiarę wystarczającą aby "wejść do Królestwa Bożego", do którego bramą jest chrzest. Oto Jezus stawia wiarę małych dzieci za wzór do naśladowania.
Praktyka chrztu niemowląt ma jeszcze jedną podstawę biblijną. Wiadomo, że przy chrzcie niemowląt wiarę wyznają za nie ich rodzice. Mają oni obowiązek wraz z rodzicami chrzestnymi wychować po chrześcijańsku swe dzieci. Ta praktyka "wiary zastępczej" ma bardzo mocne podstawy biblijne. Z Pisma Świętego dowiadujemy się, że Jezus dokonywał cudów i odpuszczał grzechy ludziom ze względu na wiarę innych ludzi.
Tak zatem sługa setnika został uzdrowiony ze względu na wiarę setnika (Mt 8, 5-13), córka niewiasty kananejskiej - dla wiary matki (Mt 15, 21-28). Podobnie Jezus odpuścił też grzechy paralitykowi ze względu na okazaną przez ludzi wiarę, którzy go przynieśli (Mt 9, 2). A przecież odpuszczenie grzechów należy do istoty chrztu (por. Dz 2, 38). Widzimy więc, że dla Jezusa czynienie cudów i odpuszczanie grzechów jednym ludziom dla wiary innych, było praktyką zupełnie normalną. Kościół katolicki ściśle zatem trzyma się nauki Chrystusa, udzielając chrztu niemowlętom. Rodzice chrzczonych dzieci wyznają w ich zastępstwie wiarę i w ten sposób ich dzieci zostają oczyszczone z grzechu pierworodnego przez Jezusa Chrystusa. Tę naukę o "wierze zastępczej" dobrze rozumiały pierwsze pokolenia chrześcijan, o czym świadczy cała Tradycja.
Chrzest niemowląt towarzyszy chrześcijaństwu od samych jego początków. W II wieku biskup Lyonu, św. Ireneusz, nawiązują do chrztu niemowląt pisał: "Chrystus przyszedł przez siebie samego wszystkich zbawić, wszyscy powiadam, przez niego odradzają się Bogu: dzieci i niemowlęta, pacholęta, młodzieńcy i starsi" (Przeciw herezjom, ks.IV, 22,4). O chrzcie niemowląt świadczy też Tertulian w swoim dziele "O chrzcie" napisanym ok.205-206 roku. Podobnie i inni Ojcowie Kościoła z III wieku potwierdzają stosowanie tej praktyki. Orygenes pisał: "Kościół od apostołów przejął praktykę udzielania chrztu nawet dzieciom. Wiedzieli bowiem ci, którym powierzone były sekrety Bożych tajemnic, że we wszystkich są przyrodzone zmazy grzechowe, które powinny być zmyte przez wodę i Ducha Świętego" (Wykład Listu do Rzymian ks.V, nr4). Święty Cyprian w liście posłanym w imieniu synodu biskupów afrykańskich pisał: "Jeżeli największym przestępcom przedtem wiele obrażającym Boga, gdy później uwierzą, daje się przebaczenie grzechów i ani od chrztu, ani od łaski nikogo się nie powstrzymuje, o ile więcej nie należy powstrzymywać dziecka, które niedawno narodzone, nic nie zgrzeszyło, a tylko jako potomek Adama wpadło przez pierwsze narodzenie się w zarazę śmierci wiecznej. Dziecko do otrzymania przebaczenia grzechów tym łatwiej przystępuje, że jemu darowują się grzechy nie własne, ale cudze" (List 63).
Na początku III wieku św. Hipolit Rzymski napisał traktat pt.: "Tradycja Apostolska". W dziele tym pisze też o chrzcie, wyraźnie faworyzując dzieci, którym najpierw każe udzielać "sakramentu odrodzenia" (Tradycja Apostolska, nr.21).
Praktyka chrztu niemowląt ma więc potwierdzenie zarówno w Piśmie Świętym jak i w Tradycji. Z powyższych względów praktyka ta jest stosowana nie tylko przez Kościół Rzymskokatolicki, ale przez szereg innych wyznać chrześcijańskich." (Grzegorz Kulik ("EFFATHA Otwórz się!", 1992 r., Nr 14, s. 3-6)
Jak czytamy, Świadkowie Jehowy stawiają własne warunki, aby można było przystąpić do chrztu, nazywany przez nich symbolem. Nie jest to więc Sakrament chrztu ustanowiony przez Pana Jezusa, a więc nie jest on ważny. Świadkowie Jehowy przed zanurzeniem w wodzie nie wypowiadają słów: Ja Ciebie [imię] chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Jeśli chodzi o "niewolnika wiernego i roztropnego", to wg Świadków Jehowy chodzi o tzw. "Ciało Kierownicze", które rządzi Świadkami Jehowy na całym świecie. Pismo Święte milczy na temat "Organizacji" Towarzystwa Strażnica, a tym bardziej nie mówi nic o tzw. "Ciele Kierowniczym". Jak można uznawać ich rolę, skoro Świadkowie Jehowy sami przyznają, że pewnych wypowiedzi biblijnych nie rozumieją oraz popełniają błędy doktrynalne:
Świadkowie Jehowy mogą oddać swoje życie "Jehowie". Do tego namawiają ich anonimowi redaktorzy tej książki. Natomiast w Piśmie Świętym jest zupełnie inaczej: