|
1 P 3, 18-20
|
Na zamieszczonej ilustracji widzimy, jak Świadkowie Jehowy lubią pokazywać palcem werset napotkanym osobom:
15 czerwca 2013 |
str.1 |
Czy można w ten sposób coś udowodnić? Zobaczmy, jak Świadkowie Jehowy w jednym z artykułów przemilczają drugą połowę cytowanego wersetu z 1 P 3:20, by na pierwszej połówce zbudować własną interpretację. Zadają na początku pytanie:
15 czerwca 2013 |
str.23 |
Świadkowie Jehowy cytują pół wersetu, a potem go komentują na swój sposób. Ciekawe skąd Świadkowie Jehowy wiedzą i to jeszcze niewątpliwie, co św. Piotr miał na myśli? Czy kontekst mówi nam wyłącznie o jakiś stworzeniach duchowych? Świadkom Jehowy w tym przypadku potrzebne są "stworzenia duchowe", ponieważ nie wierzą w życie po śmierci i dlatego przemilczają drugą część wesetu 20, w którym jest mowa o ocalałych przez wody potopu ośmiu sprawiedliwych. Potop przeżyli, ale kiedyś musiała przyjść śmierć? Co się z nimi stało po śmierci?
Hebrajczycy nigdy nie mieli ściśle monoteistycznej, materialistycznej koncepcji człowieka. Wprost przeciwnie zawsze wierzyli w jakieś przedłużenie istnienia człowieka po śmierci - w Szeolu.
Szeol, to najczęstsze określenie biblijne Otchłani czyli świata zmarłych. Wyraz Szeol występuje w Biblii hebrajskiej 66 razy, Septuaginta tłumaczy go zazwyczaj przez ha[i]des. Obok tego terminu jako synonim 6 razy występuje "Abaddon" = "Zagłada". W paralelizmie zaś do Szeolu występują jako jego synonimy: "grób, dół, jama" lub "śmierć", odpowiednio ilustrując jakby lokalizację lub też stan. Jedno i drugie nie może być brane dosłownie, lecz tylko analogicznie.
Szeol - to podziemne (por. Lb 16, 30-33) pomieszczenie wszystkich bez wyjątku zmarłych, a skoro ziemia pływa jak płaska tarcza na praoceanie (tehom), to Szeol trzeba pod nim umiejscowić (por. Hi 26, 5n; 38, 16n) jako najniższą część świata stworzonego (por. Wj 20, 4; Flp 2, 10).
Mieszkańcy Szeolu - to c i e n i e (refaim) (Iz 26, 14. 19; Ps 88, 11; Prz 9, 18). Natomiast zmarli, którzy przebywają w Szeolu, nigdy nie nazywają się "duszami" (nefasot) ani też "duchami" (ruchot), gdyż oba te słowa kojarzą się z pełnym witalizmem, a tymczasem bytowanie zmarłych w Szeolu mało ma objawów witalnych: "Moje posłanie jest między zmarłymi, tak jak zabitych, którzy leżą w grobie, o których już nie pamiętasz, którzy wypadli z Twej ręki" (Ps 88, 6).
Świadkowie Jehowy w omawianej Strażnicy łączą 1 P 3, 20 z Judy 6:
Judy 6
|
Czy Świadkowie Jehowy w swojej interpretacji odwołują się do późniejszej literatury judaistycznej i apokryfów? Biblia Poznańska komentuje List do Judy 6:
|
wyd.III |
wyd.1994 |
Judy 6
|
Mimo, że nie można łączyć Judy 6 z Rdz 6,2-4, Świadkowie Jehowy jednak to czynią:
15 czerwca 2013 |
str.23 |
Komentarz Biblii Poznańskiej do Rdz 6, 1-4:
![]() |
![]() wyd.III |
![]() wyd.1994 |
Rdz 6, 1-4
|
Świadkowie Jehowy mieli wiele kłopotów z interpretacją, co się stanie z tymi "złymi duchami". Włodzimierz Bednarski ukazał zmienność ich nauki:
|
![]() |
|
|
|
Na koniec komentarz Świadków Jehowy do 1 P 3, 18-19:
15 czerwca 2013 |
str.23 |
Świadkom Jehowy źle się wydaje, iż Jezus ogłaszał niegodziwym duchom rzekomo po swoim zmartwychwstaniu, że czeka ich kara. W Biblii nie ma takiej wzmianki. Natomiast Jezus po swojej śmierci, a przed swoim zmartwychwstaniem, ogłosił zbawienie tym, o których jest mowa w 1 P 3,20, a którzy to przebywali wówczas w Otchłani.
Wróćmy do postawionego przez Świadków Jehowy pytania:
str.23 |
Jak to rozumieć? Czy mamy brać poważnie wyjaśnienia Świadków Jehowy, jeśli sami piszą w tej publikacji:
15 września 2013 |
str.14 |
Jeśli Świadkowie Jehowy jeszcze nie rozumieją pewnych wypowiedzi biblijnych, w takim razie nie są wiarygodni w wyjaśnianiu Biblii.
Komentarz Biblii Poznańskiej:
|
wyd.III |
1 P 3, 18-20
|
|
|
Poznań 1990 |
|
|
str.106 |
wyd.1990 |
wyd.III |
|