Dlaczego kapłan odłamuje cząstkę Hostii i wpuszcza do kielicha podczas
Mszy Świętej?
Autor: Piotr Andryszczak
EUCHARYSTIA pod przew. ks. Prałata Lucjana Skolika
Bazylika mniejsza pw. NMP i Św. Bartłomieja w Piekarach Śląskich.
Fragment konferencji dla kapłanów (24-02-2024) w Domu św. Jacka w Gliwicach – Sośnicy, biskupa pomocniczego diecezji bielsko-żywieckiej, Piotra Gregera:
„Sakrament Eucharystii jest sakramentem stałej obecności, ponieważ po zakończeniu celebracji Chrystus jest ciągle obecny w znakach liturgicznych, a więc jest obecny pod postacią chleba, który przechowujemy w tabernakulum. I to przechowywanie zrodziło wszystkie formy kultu Eucharystycznego poza Mszą.
Liturgia jest szczytem do którego zmierza cała działalność Kościoła i zarazem jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc.
W czasie konsekracji mamy wyraźnie rozdzielenia Ciała od Krwi. Co to oznacza? Nie ma możliwości życia bez krwi. W momencie konsekracji, to wyraźne rozdzielenie jest uobecnieniem Chrystusowej śmierci. Jesteśmy pod krzyżem, na Kalwarii. Co nasi wierni robią? Klęczą. Klęczą tylko dwa razy wobec tego, co się dokonuje. Jest taki obrzęd, który nazywa się commixtio. W języku polskim, zjednoczenie, zespolenie. Kiedy bierzemy do ręki Ciało, łamiemy na połowę i z tej połowy bierzemy jeszcze kawałek i wpuszczamy do kielicha. Tu było rozdzielenie, tu jest połączenie. Ciało i krew daje życie. I co potem jest? Oto Baranek Boży i jest Komunia. Stąd Eucharystia jest uobecnieniem męki, śmierci i zmartwychwstania. Przyjmujemy Chrystusa już zmartwychwstałego i zwycięskiego, a nie Chrystusa umęczonego na krzyżu. To jest cała tajemnica. Nie da się obrzędu commixtio interpretować bez konsekracji. To jest wspólna całość. Rozdzielenie i połączenie. Śmierć i zmartwychwstanie.”
|
|
|
|
|