Par. św. Jacka w Gliwicach - Sośnicy.
Skąd zatem owa woda stosowana jako ‘dodatek’ do wina podczas Mszy
świętej?
Otóż chrześcijanie od początku używając wody, dolewając jej do wina,
odwoływali się do tekstów biblijnych mówiących o uczcie przygotowanej przez
Mądrość, która była zapowiedzią prawdziwej Mądrości tzn. Chrystusa:
„nabiła zwierząt,
namieszała wina i stół zastawiła” Prz 9:2
[przypis w BT: „Starożytni pili wino zmieszane z wodą”];
„Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które
zmieszałam” Prz 9:5.
To „mieszanie” czy „zmieszanie” rozumiano jako dodanie wody do wina.
Również w życiu codziennym woda była mieszana z winem:
„Samej wody już nie pij, używaj natomiast po trosze wina ze względu na
żołądek i częste twe słabości” (1Tm 5:23).
„Mało bowiem wartości ma picie samego wina, a tak samo również wody,
natomiast wino zmieszane z wodą jest miłe i sprawia wielką przyjemność” 2Mch 15:39.
Prócz tego chrześcijanie podkreślali znaczenie wody podczas wielu
wydarzeń w historii zbawienia (pomijamy tu przejście przez morze, pokropienia,
chrzest) np.:
picie wody ze skały, którą był Chrystus (1Kor 10:4);
zamiana wody w wino w Kanie (J 2:7-11);
Chrystus jako dawca wody żywej (J 4:14, 7:37-39, Ap 7:17. 21:6, 22:17);
wypłynięcie z boku Jezusa krwi i wody (J 19:34).
Także w innych wydarzeniach akcentowana jest woda łącznie z krwią:
„Gdy Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie przepisy Prawa, wziął
krew cielców i kozłów
z wodą, wełną szkarłatną oraz hizopem i
pokropił tak samą księgę, jak i cały lud mówiąc: ‘To [jest] krew Przymierza,
które Bóg wam polecił’ [Wj 24:8]” (Hbr 9:19-20);
„Trzej bowiem dają świadectwo: Duch,
woda i krew, a ci trzej w
jedno się łączą” 1J 5:7.
W Biblii też mowa jest o „świętej wodzie”, która służyła do wypicia (Lb 5:17).
Jakie znaczenie ma wobec tego zmieszanie wina i wody podczas sprawowania
Mszy świętej? Otóż pewne teksty biblijne wodami nazywają ludzi (Ap 14:2, 17:15,
19:6). W związku z tym jeden ze fachowych słowników podaje co następuje:
„Krople wody, zmieszane z winem w kielichu mszalnym, mają oznaczać
związek wiernych (woda) z Chrystusem (wino)” („Słownik Obrazów i Symboli
Biblijnych” M. Lurker, Poznań 1989, s. 271).
Przynamniej jeden raz Świadkowie Jehowy przyznali, że u Izraelitów wino
było mieszane z wodą i to w związku z Paschą:
„Podczas wieczerzy Paschy w Egipcie nie posłużono się winem i używanie go
nie było nakazane przez Boga. Jednak za dni Jezusa wino było ważnym składnikiem
uroczystości. Według Talmudu Jeruzalemskiego miało ono przypuszczalnie wskazywać
na radość Izraela podczas święta wolności. Używano tylko wina czerwonego,
rozcieńczonego wodą” (Strażnica Nr 20, 1960 s. 13).
Najstarszym zachowanym dowodem na to, że chrześcijanie od dawna dodawali
wody do wina są zachowane pisma wczesnochrześcijańskie Justyna Męczennika,
Ireneusza i Cypriana. Poniżej przedstawiamy fragmenty z ich dzieł z II i III
wieku oraz urywek z pism gnostyków z ok. 150 r.
Justyn Męczennik
Justyn (ur. 100, †165) opisując fakt dodawania wody do wina pisze o tym
jakby było to normalnym dawnym zwyczajem. Nic nie wskazuje na to, by to on
wprowadził tę praktykę (on zresztą nie miał takich uprawnień, bo nie był ani
papieżem, ani nawet biskupem). Wręcz przeciwnie, on stwierdza nawet, że wyznawcy
Mitry ‘zapożyczyli’ sobie ten chrześcijański zwyczaj. Oto krótkie fragmenty z
jego pisma (dłuższe przedstawiliśmy w części pierwszej tego artykułu):
„Poczem, jak się już powiedziało, gdy modlitwa się skończy, przynoszą
chleb oraz wino i wodę, a przełożony zanosi modlitwy tudzież dziękczynienia, ile
tylko może, lud zaś z radością odpowiada: Amen. Wreszcie następuje rozdawanie i
rozdzielenie wszystkim tego, co się stało Eucharystią” („Apologia” I:67,5; por.
podobnie I:65,3);
„Jezus wziął chleb, dzięki składał i mówił: ‘To czyńcie na pamiątkę Moją.
To jest Ciało moje’ [Łk 22:19-20]. I podobnie wziął kielich, dzięki składał i
mówił: ‘To jest Krew Moja’ [Mt 26:28]. I rozdawał im tylko samym. I to złe
demony podrobiły w Mitry misteriach, które według ich podania, właśnie tak się
odbywać mają. Otóż przy obrzędach wtajemniczania stawia się chleb i kielich z
wodą, a potem wymawia się słowa, które znacie, albo się o nich dowiedzieć
możecie” (jw. I:66,3-4).
Ireneusz z Lyonu
Ireneusz (ur. 130-140, †202) choć nie wymienia bezpośrednio wody, która
jest tylko pewnym ‘dodatkiem’ do wina, to jednak mówi o „zmieszanym” napoju. On
również nie wyjaśnia dlaczego ona jest stosowana. Widocznie było to tak
oczywiste, że nie były potrzebne żadne komentarze. Oto jego słowa:
„Skoro napój
zmieszany w kielichu i zwyczajny chleb, otrzymując
Słowo Boże, stają się Eucharystią, to jest Krwią i Ciałem Chrystusa, i jeśli
dzięki nim wzrasta i umacnia się substancja naszego ciała, to jak mogą
[heretycy] zaprzeczać zdolności przyjęcia przez ciało daru Bożego, jakim jest
życie wieczne, skoro karmi się ono Krwią i Ciałem Chrystusa i jest Jego
częścią?” („Przeciw herezjom” V:2,3).
W drugim fragmencie Ireneusz polemizując z akwarianami (o nich patrz poniżej) stwierdza:
„[Gnostycy] odrzucają zmieszanie z niebieskim winem i chcą tylko uznać
istnienie samej wody doczesnej, i nie przyjmują Boga do swojego
zmieszania”(„Przeciw herezjom” V:1,3).
W kolejnym fragmencie innym heretykom (zwolennikom Marcjona) odpowiadał następująco:
„W jaki sposób Pan, skoro od innego Ojca pochodzi, wziął chleb z dzieła
stworzenia, które jest naszym, i powiedział o nim, że jest jego ciałem, a
zmieszane w kielichu wino, podobnie, uznał za swoją krew? (…) W jaki sposób,
nie mając jakby ciała, jednak wydałby się człowiekiem, zostałby ukrzyżowany, z
przebitego boku wypłynęłaby krew i woda” („Przeciw herezjom” IV: 33,2).
Cyprian z Kartaginy
Najszerzej kwestię wody i wina opisuje Cyprian (ur. 200, †258), a to
dlatego, że przyprowadza polemikę z osobą, która przyjęła poglądy akwarian, o
których w przypisie cytowanego dzieła napisano:
„Akwarianie, sekta gnostycka II wieku, wyznająca tak przesadną
abstynencję, że nawet do Mszy św. nie chciano używać wina, lecz samej tylko
wody” („Św. Cyprian.
Listy” tłum. O. W. Szołdrski CSsR, Warszawa 1969, s. 210).
Oto zaś słowa Cypriana, wyjaśniające że również używanie wody z winem
chrześcijanie przejęli od Chrystusa, co nazywa on „tradycją Pańską”:
„Wiedz jednak, że jesteśmy upomnieni, aby przy ofiarowaniu kielicha
tradycja Pańska była zachowywana; abyśmy nic innego nie czynili nad to, co Pan
pierwszy dla nas uczynił; żeby kielich, który ku Jego pamiątce się ofiarowuje,
był ofiarowany z wina i wody. Skoro bowiem Chrystus mówi: ‘Jam jest prawdziwy
krzew winny’ (J 15:1), to z pewnością krwią Chrystusa staje się nie woda, lecz
wino. Nie można sądzić, że Jego krew, którą zostaliśmy odkupieni i przywróceni
do życia, jest w kielichu, jeśli nie ma w kielichu wina, przedstawiającego krew
Chrystusa” (
List 63:2);
„Również i przez Salomona Duch Święty zapowiedział figurę ofiary Pana;
wspomniał o ofierze ze zwierząt i z chleba i wina, a także o ołtarzu i
apostołach: ‘Mądrość, (...) zamieszała w dzbanie wino i stół swój zastawiła
(...) Przyjdźcie i jedzcie z mych chlebów i pijcie wino, które wam zmieszałam’
(por. Prz 9:1-5). Mówi o zmieszanym winie, to jest zapowiada proroczym głosem,
że kielich Pana będzie zawierał mieszaninę wody i wina. Podczas męki Pana się
okazało, że stało się to, co przedtem było zapowiedziane [por. J 19:34]” (
List 63:5);
„Z wody wino uczynił, to znaczy, że wskazał, że na gody Chrystusa i
Kościoła, ponieważ Żydzi zwlekali z przybyciem, raczej lud pogan będzie się
garnął i przybywał. Wody bowiem, jak wskazuje Pismo boże w Apokalipsie,
oznaczają ludy, tak bowiem oświadcza, mówiąc: ‘Wody, które widziałeś, nad
którymi zasiada wszetecznica, to ludy i rzesze i narody pogan i języki’ (Ap
17:14). Widzimy oczywiście, że to jest zawarte w tajemnicy kielicha. Ponieważ
Chrystus niósł nas wszystkich i grzechy nasze nosił, dlatego widzimy, że woda
oznacza lud, wino zaś krew Chrystusa. Gdy więc w kielichu wino z wodą jest
zmieszane, to lud staje się jedno z Chrystusem i rzesza wiernych jednoczy się i
łączy z Tym, w którego uwierzyła. To zjednoczenie i złączenie wody i wina w
kielichu Pana przez zmieszanie tak się dokonuje, że owej mieszaniny już nie
można od siebie oddzielić. (...) Nie można więc przy święceniu kielicha Pana
ofiarowywać tylko samą wodę, ani też samo wino. Jeśli bowiem ktoś ofiarowuje
samo wino, to krew Chrystusa pozostaje bez nas, jeżeli zaś ofiarowuje samą tylko
wodę, to lud jest bez Chrystusa. Skoro zaś oba się zmiesza i przez to wzajemnie
się złączy, dopełnia się duchowa i niebiańska tajemnica. Dlatego kielich Pana
nie jest ani wodą ani samym winem, lecz jedno z drugim należy zmieszać. Jak
ciało Pana nie może być tylko samą mąką lub samą wodą, lecz są one z sobą
złączone i spojone i na jeden chleb wyrobione, tak również i ta tajemnica wyraża
zjednoczenie naszego ludu” (
List 63:12-13);
„Niech więc, najdroższy bracie, nikt nie sądzi, że należy się trzymać
niektórych, którzy już przedtem [akwarianie] uważali, że w kielichu Pańskim
należy ofiarowywać tylko wodę. Trzeba bowiem zbadać, za kim szli” (
List 63:14).
Patrz też
List 63:17,
List 69:5.
Na zakończenie warto dodać, że również Klemens Aleksandryjski (ur. 150,
†212) krytykował akwarian, ale w interesującym nas fragmencie nie wspomniał o winie:
„‘(...) Chwytajcie łapczywie chleb misteryjny i wodę ze słodkiej
kradzieży’ [Prz 9:16-17]. Przy tym słowa ‘chleb i woda’ odnosi tu Logos zupełnie
wyraźnie nie do czego innego, jak do herezji, które używają chleba i wody do
Ofiarowania niezgodnie z regułą Kościoła. Do nich należą ci, którzy używają jako
Eucharystii czystej wody” („Kobierce” I:96,1).
Widzimy z powyższego, że problemem w pierwszych wiekach chrześcijaństwa
nie było stosowanie wina z wodą podczas Mszy świętej, lecz używanie samej wody
przez tych, którzy ulegli herezji akwarian.
Gnostycy
Prawie przypadkowo używanie wina i wody potwierdzają jedni z heretyków
(gnostycy) w swoim piśmie z ok. 150 roku. Choć oni nauczali o duchowym znaczeniu
kielicha, to jednak słowa ich są pewnym świadectwem dla nas:
„Kielich modlitwy zawiera wino i wodę; służy jako znak krwi
dziękczynienia za nią i napełniony jest Duchem Świętym i jest własnością całego
doskonałego człowieka. Gdy pijemy go, przyjmujemy do siebie doskonałego
człowieka” (
Ewangelia Filipa 100;
cytat wg „Pokarm nieśmiertelności. Eucharystia w życiu pierwszych chrześcijan”
pod. red. ks. W. Myszora i ks. E. Stanuli, Katowice 1987, s. 53).